Według Reutersa badania kliniczne planowane są w USA i obejmą 3 tys. zdrowych ochotników w wieku 12-18 lat. Mają one ocenić bezpieczeństwo i skuteczność preparatu oznaczonego symbolem mRNA-1273. Wyniki testów mają być znane wiosną 2021 r. Jeśli będą pozytywne, szczepienia nastolatków przeciwko COVID-19 mogłoby się rozpocząć jeszcze przed kolejnym rokiem szkolnym 2021/2022.
Nazwa tego preparatu pochodzi stąd, że zawiera on fragment materiału genetycznego koronawirusa SARS-CoV-2 w postaci mRNA. To kwas rybonukleinowy, kodujący w tym przypadku białko, znajdujące się na zewnątrz otoczki tego drobnoustroju. Po podaniu szczepionki komórki wytwarzają to białko, a pod jego wpływem uruchamiana jest reakcja odpornościowa organizmu.
Z dotychczasowych badań klinicznych wynika, że preparat firmy Moderna wywołuje odporność na koronawirusa u 94,1 proc. osób dorosłych, nie powodując poważnych działań niepożądanych.
Podobne badania kliniczne wśród nastolatków w wieku 12 lat prowadzi amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer. Szczepionka tej firmy została zatwierdzono do użycia w Wielkiej Brytanii, Kanadzie i Bahrajnie. Amerykański Agencja Żywności i Leków (FDA) zapowiedziała, że też zaaprobuje preparat w USA. Z kolei Europejska Agencja Leków (EMA) poinformuje o swej decyzji do końca 2020 r.