12 listopada obchodzimy Światowy Dzień Zapalenia Płuc, który ma zwrócić uwagę na tą zapomnianą i bagatelizowaną chorobę. To ważne szczególnie w czasie pandemii koronawirusa, kiedy jeszcze bardziej niż zwykle powinniśmy zapobiegać zapaleniom płuc.
- W ciągu roku na zapalenie płuc zapada aż 450 milionów ludzi na świecie, a cztery miliony z nich umiera. Wśród Polaków w ciągu roku choruje 100 tysięcy osób. To oficjalne dane. Prawdopodobnie zapaleń płuc jest w Polsce dwa razy więcej, bo część jest nie hospitalizowana i nie rejestrowana - mówi prof. Adam Antczak z Kliniki Pulmonologii Ogólnej i Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Dane sprzed dwóch lat (ostatnie) pokazują, że na zapalenie płuc zmarło w ciągu roku aż 18,5 tys. Polaków - dodaje prof. Adam Antczak
Zapalenie płuc to choroba atakująca pęcherzyki płucne. Mogą ją wywołać m.in. wirusy, grzyby, bakterie. Wśród objawów dominują: kaszel (z odkrztuszaną wydzieliną), gorączka, dreszcze, ból w klatce piersiowej, częstsze i utrudnione oddychanie. - To nie jest tylko cięższe przeziębienie. Choroba ta szczególnie w wieku podeszłym wiąże się z dużym ryzykiem powikłań i zgonu – podkreśla prof. Adam Antczak
Na zapalenia płuc najczęściej chorują ludzie po 65. roku życia oraz osoby dorosłe przewlekle chore z współistniejącymi problemami zdrowotnymi oraz małe dzieci. Choroby płuc, a zwłaszcza POChP, choroby serca, wątroby, nerek, zespół nerczycowy, cukrzyca, nowotwory i wszystkie stany upośledzonej odporności niezależnie od ich przyczyny, sprzyjają rozwojowi i ciężkiemu przebiegowi choroby.
Pneumokokowe zapalenia płuc. Bakteriami, które najczęściej wywołują zapalenia płuc u osób dorosłych są pneumokoki. U starszych osób dorosłych oraz u osób dorosłych z chorobami przewlekłymi i zaburzeniami odporności mogą prowadzić do hospitalizacji, zaostrzenia chorób towarzyszących i w niektórych przypadkach do śmierci.
Zapalenie płuc stanowi ok. 50 proc. hospitalizacji z powodu chorób układu oddechowego u osób dorosłych w Polsce. W 2019 blisko 60 tys. osób dorosłych było hospitalizowanych z powodu zapalenie płuc. W przypadku zachorowania na pneumokokowe zapalenie płuc 1 na 20 osób może umrzeć, ale wskaźnik ten może być wyższy wśród osób starszych Szacuje się, że w 2013 r. 1 na 5 zgonów wśród osób dorosłych, spowodowanych infekcjami dolnych dróg oddechowych, był związany z pneumokokowym zapaleniem płuc.
Zapalenie płuc i koronawirus. Już przed pandemią zachorowania na zapalenie płuc u seniorów i dorosłych z chorobami przewlekłymi i zaburzeniami odporności prowadziły często do hospitalizacji i zaostrzenia chorób towarzyszących, a nawet do śmierci.
Ponadto w czasie pandemii należy minimalizować ryzyko hospitalizacji ze względu na ryzyko zakażenia COVID-19. Objawy grypy często przypominają objawy COVID-19, co może narazić pacjenta na niepotrzebny kontakt z placówką zajmującą się pacjentami zakażonymi na COVID-19. Infekcja wirusowa może otwierać drogę bakteriom i przyczynić się np. do rozwoju zapalenia płuc. Osoby starsze, które w dodatku chorują przewlekle, zawsze są najbardziej narażone na takie powikłanie. Najnowsze/dotychczasowe badania wskazują, że pneumokoki mogą być przyczyną koinfekcji w przebiegu COVID-19.
Leczenie pneumokokowego zapalenia płuc. Pneumokokowe zapalenie płuc leczy się antybiotykami. Leczenia jednak nie ułatwia także fakt, że bakterie pneumokokowe są oporne na działanie antybiotyków i wywołane przez nie zakażenia po prostu źle się leczą. - Leczenie zakażeń pneumokokowych nie jest proste. Często konieczna jest hospitalizacja, co w dobie SARS-CoV-2 jest obciążone dodatkowym ryzykiem. W przebiegu pneumokokowego zapalenia płuc, może dojść do zaostrzenia choroby przewlekłej, na którą cierpi pacjent. Tworzy się błędne koło, bo pneumokokowe zapalenie płuc powoduje zaostrzenie chorób przewlekłych, a to utrudnia leczenie zapalenia płuc - mówi prof. Aneta Nitsch-Osuch.
Dlatego też w czasie pandemii szczególnie musimy chronić się nie tylko przed zakażeniem koronawirusem, ale i przed zachorowaniem na zapalenie płuc. - Współzakażenia przebiegają ciężej, więc sytuacja osoby, która ma i zapalenie płuc i zostanie zakażona koronawirusem, jest zdecydowanie gorsza. A u pacjentów z COVID-19 najczęściej wykrywamy równocześnie właśnie pneumokoki - mówi prof. Adam Antczak.
Jak chronić się przed pneumokokowym zapaleniem płuc? Nie każdy jest tak samo narażony na zakażenie pnemokokowe w tym na pneumokokowe zapalenie płuc. Czynniki, które podnoszą ryzyko choroby pneumokokowej u dorosłych można podzielić na cztery kategorie:
- Wiek – powyżej 50 roku życia jesteśmy bardziej narażeni na chorobę,
- Zaburzenia odporności - wrodzone i nabyte zaburzenia odporności, zakażenie HIV, przewlekłe choroby nerek, zespół nerczycowy, białaczka, chłoniak Hodgkina, chłoniaki nieziarnicze, immunosupresja, uogólniana choroba nowotworowa,
- Choroby przewlekłe – przewlekła choroba serca, przewlekła choroba płuc (w tym astma), cukrzyca, przewlekłe choroby wątroby w tym marskość wątroby, anemia sierpowata, wyciek płynu mózgowo-rdzeniowego, implant ślimakowy, wrodzona i nabyta asplenia,
- Niezdrowe zachowania – palenie papierosów i nadużywanie alkoholu.
Na zakażenie pneumokokowe narażone są także osoby chorujące na grypę. Streptococcus pneumoniae jest jednym z najczęstszych patogenów wykrywanych u pacjentów hospitalizowanych z powodu grypy. Ciężka grypa może sprzyjać rozwojowi pneumokokowego zapalenia płuc. Nawet 35% przypadków hospitalizacji z powodu grypy prowadzi do jednoczesnego zakażenia bakteryjnego S. pneumoniae. Tymczasem pogrypowe, bakteryjne zapalenie płuc stanowi główną przyczynę chorobowości i umieralności w okresie epidemii/pandemii grypy.
Podobnie jak w przypadku dzieci zalecaną formą profilaktyki zakażenia groźną bakterią są szczepienia. Dla osób dorosłych dostępne są skuteczne szczepienia, które chronią przed Inwazyjną Chorobą Pneumokokową oraz pneumokokowym zapaleniem płuc. Szczepionka polisacharydowa starszego typu wymaga powtarzania zaszczepienia, szczepionka skoniugowana wymaga tylko jednego podania. Warto dodać, że szczepionkę przeciw pneumokokom można podawać razem ze szczepionką przeciw grypie.