W wywiadzie dla dziennika „Corriere della Sera” Locatelli wyraził przekonanie, że sytuacja epidemiologiczna we Włoszech jest „jedna z najlepszych”. Zastrzegł zarazem, że w kraju nie można zaprzepaścić uzyskanych rezultatów w walce z epidemią rezygnując z najwyższej ostrożności.

Reklama

Profesor Locatelli zaznaczył, że Włosi zasługują na wakacje, ale – jak dodał - nie można zapominać o tym, co wydarzyło się w minionych miesiącach.

- Osobom przebywającym na wakacjach zalecamy poczucie odpowiedzialności. Wirus krąży, a w 27 proc. przypadków szerzy się poprzez osoby bez objawów - podkreślił włoski ekspert. Wyjaśnił, że to zainfekowani bezobjawowi przyczyniają się do tego, że epidemia utrzymuje się, bo trudno ich zidentyfikować i odizolować.

Zapytany, jakie są punkty krytyczne w obecnej fazie walki z koronawirusem, wymienił przede wszystkim otwarcie szkół. - Jest to priorytet kraju i rządu, ale musi się to odbyć w najwyższych warunkach bezpieczeństwa - wskazał.

Jak stwierdził rozmówca włoskiego dziennika, jeśli będziemy dzielni, będziemy mogli pokazać, że także tak podstępny wirus można trzymać pod kontrolą. To z tej obserwacji, zaznaczył profesor Locatelli, wynika konieczność zachowania dystansu społecznego i noszenia maseczek w miejscach zamkniętych oraz wszędzie tam, gdzie tworzą się skupiska ludzi.

Dotychczasowy bilans epidemii we Włoszech to ponad 35 tysięcy zmarłych, 248 tysięcy potwierdzonych przypadków zakażeń i 200 tysięcy osób wyleczonych.