Jak zauważa największy szwedzki dziennik, "służba zdrowia boryka się z brakiem personelu, leków oraz środków ochronnych, a w tym samym czasie kliniki medycyny estetycznej kontynuują operacje pod narkozą w sterylnych warunkach".

Reklama

Dziennikarka gazety, podając się za kobietę zamierzającą poprawić urodę swoich piersi, uzyskała możliwość przeprowadzenia zabiegu w ciągu miesiąca w ośmiu z dziesięciu klinik.

Według "Dagens Nyheter" większość placówek z branży medycyny estetycznej nie odnotowała spadku klientów w związku z epidemią koronawirusa, a przedstawiciele czterech z nich przyznali, że wiele osób decyduje się właśnie teraz na korektę urody, gdy nie muszą chodzić do pracy. Niektóre klientki do przeprowadzenia zabiegu chcą nawet wykorzystać okres dwutygodniowej kwarantanny.

Z powodu epidemii koronawirusa władze obejmującego stolicę Regionu Sztokholm wystosowały apel do prywatnych klinik o wsparcie. - Według prawa nie możemy ich do niczego zmusić - przyznał dyrektor ds. zdrowia Regionu Sztokholm Bjoern Eriksson.

W będącym ogniskiem koronawirusa w Szwecji Sztokholmie publiczna służba zdrowia wstrzymała mogące poczekać operacje oraz pozamykała oddziały szpitalne, aby skupić się na dwukrotnym zwiększeniu możliwości oddziałów intensywnej terapii. Koncesjonowany jest środek do narkozy propofol wykorzystywany, kiedy pacjent podłączony jest do respiratora.