Soliris to bardzo droga terapia – pisze "Polityka Zdrowotna". Roczny koszt na pacjenta może wynieść nawet 2 mln zł. Ale nie ma dla niej alternatyw, a na dodatek chodzi o życie dzieci.
Bez tej terapii wchodzą w niewydolność nerek, muszą być dializowane, nie można wykonać im przeszczepu – mówi "Polityce Zdrowotnej" Marcin Czech, wiceminister zdrowia odpowiedzialny za politykę lekową.
Zespół hemolityczno-mocznicowy to bardzo ciężka choroba prowadząca do śmierci, a lek znacznie poprawia stan zdrowia pacjentów. Ratuje i wydłuża życie, ogranicza cierpienie, a z drugiej strony pacjenci rzadziej wymagają dializ, przetoczeń, pobytu w szpitalach. To oznacza, że równocześnie system oszczędza, ponieważ realizowane jest mniej procedur medycznych, a na dodatek rodzice dzieci rzadziej muszą rezygnować z pracy - wyjaśnia Czech.