W Nigerii od sześciu tygodni nie odnotowano żadnego nowego zachorowania. Reprezentujący WHO dr Rui Gama Vaz, powiedział w stolicy Nigerii, Abudży, że pokonanie eboli było spektakularnym sukcesem. Według ekspertów rząd Nigerii świetnie poradził sobie z poszukiwaniem narażonych ludzi, czyli tak zwanych kontaktów zakaźnych. Głośna była też historia agresywnego chorego na ebolę pacjenta, którego siłą zatrzymano w szpitalu, by nie wyszedł i nie zarażał innych.
- Nie mieliśmy wyjścia, byliśmy odpowiedzialni za to, co mogłoby się stać. Musieliśmy go zatrzymać - mówi dr Benjamin Ohiaeri ze szpitala w Lagos.
Wcześniej za kraj wolny od eboli uznano też Senegal.