Eksperci z Uniwersytetu Zdrowia i Nauki w stanie Oregon przeprogramowali komórki człowieka tak, by powstały z nich ludzkie zarodki. Potem embriony te zaczęły się rozwijać, do postaci tak zwanej blastocysty, czyli zarodka liczącego około 150 komórek. To właśnie te komórki, embrionalne komórki macierzyste, najbardziej interesują naukowców.
- Mają one duży potencjał i następne zadanie, to przekształcić je w inne rodzaje komórek, na przykład komórki nerwowe, wątroby czy krwi - mówi szef zespołu badawczego Shoukhrat Mitalipov.
Przeciwnicy tej metody podkreślają, że zarodków człowieka nie wolno klonować, bo jest to nieetyczne. Zdaniem zwolenników, taka technologia pomoże w leczeniu wielu poważnych chorób, w tym ślepoty czy uszkodzeń układu nerwowego.
Wcześniej dokonywano już prób klonowania ludzkich zarodków. Przestawały się one jednak rozwijać we wczesnym stadium i nie można było z nich pobierać komórek macierzystych. Wyhodowane teraz zarodki mają wystarczająco dużo tych komórek - podkreślają amerykańscy naukowcy.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>