Nowy, nieznany do tej pory wirus, zdiagnozowali lekarze z Wielkiej Brytanii. W jednym z londyńskich szpitali na oddziale intensywnej terapii leży 49-letni mężczyzna, którego stan określany jest jako krytyczny.

Reklama

Lekarze przyznają, że tą odmianą koronawirusa spotykają się po raz pierwszy, przy czym zaznaczają, że może on przypominać SARS - wirus, którego epidemia wybuchła w Azji w 2002, a który zabił około 800 osób.

Pacjent, u którego występują ostre zaburzenia oddechowe i niewydolność nerek, trafił do szpitala w Doha w Katarze 7 września. Stamtąd 11 września został przewieziony samolotem do Wielkiej Brytanii. Nie wiadomo, w którym konkretnie szpitalu jest leczony.

Agencja Ochrony Zdrowia przyznała, że mężczyzna jest zarażony wirusem, który wcześniej stwierdzono tylko w jednym przypadku - 60-latka z Arabii Saudyjskiej, który zmarł na skutek dolegliwości. Sekwencje genów wirusa, którego próbki pobrano od obu mężczyzn, zostały porównane. Stwierdzono, że z pewnością 99,5 proc. to ten sam typ wirusa. Co ciekawe, wstępne ustalenia wskazują, że chorzy w żaden sposób się ze sobą nie kontaktowali.

Brytyjskie służby sanitarne zapewniają, że nikt nie zaraził się od leczonego na Wyspach chorego. Zapewniają też, że jak do tej pory nie ma żadnego ryzyka dla mieszkańców czy podróżujących do Arabii Saudyjskiej. Przyznają jednak, że wciąż gromadzą informacje w tej sprawie.