Według mediów w Czechach, choć o sprawie zrobiło się głośno dopiero teraz, normy zostały przekroczone już w lipcu bieżącego roku. Przyczyną skażenia są położone w okolicach Bubovic skały, zawierające duże ilości uranu. Właśnie z nich promieniotwórcze pierwiastki, głównie radon, dostają się do ujęć wody.
Radon to promieniotwórczy gaz. Łatwo wydostaje się z wody dzięki natlenieniu. Zagrożenie dla organizmu stwarza jednak, gdy się go wdycha; przy długotrwałym kontakcie może zwiększyć ryzyko wystąpienia raka płuc.
Lokalne przedsiębiorstwo wodociągowe odradza spożywanie miejscowej wody, a mieszkańcy Bubovic uzależnieni są od dostaw wody pitnej w cysternach. Gmina skarży się też, że nie ma pieniędzy na wyposażenie wodociągów w specjalne filtry. Ludzie ponadto boją się myć w radioaktywnej cieczy.
Czeski Urząd ds. Bezpieczeństwa Jądrowego jako rozwiązanie zaleca dobre wietrzenie mieszkań. W samej wodzie problemu nie dostrzega.