O obiecujących wynikach badań amerykańskiej szczepionki poinformował dyrektor Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID) prof. Anthony Fauci. Powiedział, że oficjalnie znane są już wyniki pierwszej fazy badań klinicznych amerykańskiej firmy Moderna. Wypadły one „nadzwyczaj obiecująco”. Wynika z nich, że szczepionka ta wytwarza w organizmie odporność przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2 podobną do naturalnej, jaka powstaje w zetknięciu z tym patogenem. Takie efekty uzyskano u wszystkich 45 ochotników, którzy zgłosili się na badania.

Reklama

Dobiegają już końca badania kliniczne drugiej fazy szczepionki opracowanej przez firmę Moderna, nad którą pracują także specjaliści Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych. Rozpoczęły się one w maju, ale ich wyniki nie są jednak znane. Według Reutersa, jeszcze pod koniec tego miesiąca, najprawdopodobniej 27 lipca, rozpoczną się testy kliniczne trzeciej fazy.

Po zakończeniu tych badań, jeśli okaże się, że preparat jest bezpieczny i skuteczny, będzie można go zarejestrować i wprowadzić do użycia. Prof. Fauci twierdzi, że będzie to możliwe jeszcze pod koniec 2020 r. W styczniu 2021 r. dostępnych ma być 300 dawek szczepionki firmy Moderna.

Dyrektor Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych przyznał, że równie zaawansowane jak w USA badania nad szczepionką chroniącą przed koronawirusem prowadzą specjaliści w Chinach. Powiedział, że ten preparat również może być gotowy jeszcze w 2020 r., nieco wcześniej nawet niż amerykański. Gdyby tak się stało - stwierdził - nie nastąpi to jednak dużo wcześniej niż u nas.

Reklama

- Jestem tego pewien – dodał.

Według prof. Fauciego, podobnie zaawansowane badania prowadzone są także w innych ośrodkach na świecie. - Nie martwię się tym, kto będzie pierwszy – podkreślił. Jego zdaniem, chodzi o to, żeby szczepionka jak najszybciej była dostępna na świecie.

Zaawansowane badania prowadzone są nad szczepionką, którą opracowują specjaliści firmy AstraZeneca oraz Oxford University. Ten preparat również wkracza w trzecią fazę badań klinicznych. Wyniki pierwszego etapu tych testów oficjalnie będą znane 20 lipca wraz z publikacją, która tego dnia ukaże się na łamach pisma „Lancet”. Wiadomo, że również i te badania wypadły obiecująco. Brytyjska szczepionka wywołuje odporność przeciwko koronawirusowi i na razie wydaje się, że jest bezpieczna.

Reklama

Prof. Fauci twierdzi, że nie ma jednak pewności, na jak długo szczepionki przeciwko COVID-19 będą zapewniały odporność przed koronawirusem SARS-CoV-2. Z najnowszych badań specjalistów King’s College London wynika, że u ponad 80 proc. zakażonych utrzymuje się ona jedynie przez trzy miesiące.

W sumie na różnych etapach badanych jest ponad 100 szczepionek przeciwko COVID-19 (niektóre źródła podają, że nawet ponad 140 preparatów). Spośród nich 23 szczepionki są już w fazie badań klinicznych, prowadzonych na ochotnikach.