Na choroby obturacyjne płuc (astmę i przewlekłą obturacyjną chorobę płucPOCHP) choruje 6 mln Polaków. 4 mln ma objawy astmy, a prawdopodobnie 2 mln POCHP, z czego tylko 30 proc. jest zdiagnozowana.

Przeciętny czas od zachorowania do zdiagnozowania POChP i astmy wynosi 7 lat. - Jeśli chodzi o POCHP, to ta choroba z reguły trwa już 20 lat, objawia się po 20 latach palenia i życia w zanieczyszczonym środowisku. Ci pacjenci często umierają przed 65. rokiem życia, jeśli nie dostaną rozpoznania. To dla nich przede wszystkim robimy Dni Spirometrii – powiedział na konferencji prasowej prezes Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergie i POChP dr Piotr Dąbrowiecki.

Reklama

Objawy astmy to przewlekły kaszel, świsty, duszności. Podobne objawy są charakterystyczne dla POChP, ale pojawiają się głównie podczas wysiłku fizycznego. Pacjenci często je lekceważą.

- Pacjent ma objawy, ale często są one napadowe. Pojawiają się w nocy, stoję w kolejce do doktora i nie mam już tych objawów. Często pacjent kojarzy to z alergią, kaszlem, a to może być astma, którą należy rozpoznać i leczyć. Jeszcze gorzej jest przy POChP, gdzie pacjent, jak siedzi i pali, to nie ma objawów, dopiero jak pójdzie na spacer, to pojawiają się objawy duszności wysiłkowej, które są najbardziej typowym objawem przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Kaszel oczywiście też jest istotny, ale są pacjenci z nasiloną rozedmą, którzy nie kaszlą, ale mają silne duszności wysiłkowe – wyjaśnił dr Dąbrowiecki.

Reklama

Podkreślił, że pacjenci często tłumaczą sobie, że ich kaszel jest kaszlem palacza. - Nie ma czegoś takiego jak kaszel palacza. To jest zapalenie oskrzeli. Dlatego tak późno rozpoznajemy POChP – stwierdził.

Dąbrowiecki zaznaczył, że niezbędna jest edukacja. Istotnym elementem jest też jakość powietrza. Z powodu jego zanieczyszczenia ok. 50 tys. pacjentów rocznie umiera przedwcześnie. Sukcesem – zdaniem Dąbrowskiego – jest obniżenie pułapu, powyżej którego ogłasza się alarm smogowy – z 300 do 150 mikrogramów na metr sześcienny.

Prezes Polskiego Towarzystwa Alergologicznego prof. Marek Kulus zwrócił uwagę, że ciężka astma w dzieciństwie i palenie tytoniu to dwa czynniki, które doprowadzają do POChP i "najszybciej rujnują układ oddechowy".

Jak poinformował p.o. prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Adam Niedzielski, rocznie jest wykonywanych prawie 1,5 mln badań spirometrycznych. W 2018 r. NFZ udzielił świadczeń prawie pół milionowi pacjentów z POChP. Prawie 90 proc. to osoby powyżej 55 lat. Koszty tych świadczeń w 2018 r. wyniosły prawie 200 mln zł.

- Potwierdzeniem tego, że za późno odkrywamy ten stan chorobowy jest to, że połowa kosztów była na poziomie lecznictwa szpitalnego. (...) Czyli były to interwencje w stanach bardzo zaawansowanych – podkreślił Niedzielski.

Reklama

Jeśli chodzi o astmę, świadczeń udzielono prawie pół milionowi osób. Ponad 30 proc. z tych osób to pacjenci do 18 lat. Koszty tych świadczeń wyniosły prawie 250 mln zł, z czego 52 proc. w leczeniu szpitalnym. - Czyli oba te schorzenia są za późno diagnozowane, w związku z tym koszty interwencji są stosunkowo większe – powiedział Niedzielski.

Od 7 do 12 października w ramach Dni Spirometrii w 247 ośrodkach w całej Polsce będzie można zrobić bezpłatne badania spirometryczne. Listę placówek, które biorą udział w akcji, można znaleźć na stronie: https://www.astma-alergia-pochp.pl/dni-spirometrii/lista-zarejestrowanych-placowek.