O zgłoszeniu przez lekarzy do stacji sanitarno-epidemiologicznej w Pruszkowie 10 potwierdzonych zachorowań na odrę wśród dzieci jednej z tamtejszych szkół podstawowych i ich rodzin poinformowali przedstawiciele stołecznej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. - W tym ognisku znalazła się cała sześcioosobowa rodzina. Żadna z chorych osób nie była wcześniej zaszczepiona. Poza wspomnianymi powyżej przypadkami zachorowań są również trzy pojedyncze przypadki zachorowań niepotwierdzone i niepowiązane ze sobą, które odnotowano w innych miejscowościach powiatu pruszkowskiego - przekazała WSSE.

Reklama

Odra, co to za choroba?

Prof. Piotr Albrecht, pediatra z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego: Odra to choroba mało znana i spotykana. Większość osób myśli, że już nie istnieje. A jednak. To ciężka choroba wirusowa, przebiegająca z gorączką, zapaleniem spojówek, dróg oddechowych, wysypką zlewną. Może powodować powikłania: zapalenie płuc, zapalenie ucha środkowego, krtani, zapalenie mózgu. Większość z nas jest w stanie przeżyć tę chorobę, ale są i takie osoby, u których ślady pozostaną na całe życie. A są i tacy, którzy z powodu odry mogą umrzeć.

Jak leczy się odrę?

Nie ma żadnego leczenia; medycyna jest bezsilna. Zdani jesteśmy na siły obronne człowieka, który zachorował. Ta osoba albo sobie poradzi, albo nie. Możemy najwyżej zwalczać gorączkę. A jeśli pojawią się powikłania bakteryjne - możemy podać antybiotyk.

Reklama

Jedyny sposób to zapobieganie, czyli szczepienia. Pracuję już jako lekarz ponad 40 lat. Dzięki szczepieniom przez wiele lat nie widziałem u pacjentów odry. Ostatnio jednak od czasu do czasu ta choroba się pojawia. Tych przypadków będzie coraz więcej, bo ruchy antyszczepionkowe kwitną. Jednak w pewnym momencie, kiedy wybuchnie epidemia i zginie kilkanaścioro czy kilkadziesiąt dzieci, ludzie może pójdą po rozum do głowy.

Co jest bardziej niebezpieczne dla dziecka: szczepienie na odrę czy nieszczepienie?

Reklama

Zdecydowanie nieszczepienie jest niebezpieczniejsze! Dopóki jednak wyszczepialność jest wysoka, nieszczepieni mają niskie ryzyko zachorowania. Bo ci, co się nie szczepią, korzystają na tym, że inni się szczepią. Kiedy jednak zjeżdżamy z odsetkiem szczepionych poniżej 90 proc., to wtedy choroba powraca. Jeżeli coraz więcej będzie takich antyszczepionkowych postaw, będziemy mieć coraz więcej przypadków zachorowań.

Kalendarz szczepień obowiązkowych przewiduje, że dzieci szczepi się na odrę między 13. a 15. miesiącem życia. Czy do tego czasu dzieci są narażone na zachorowanie?

Dzieci nie szczepi się ich wcześniej, bo mają od swoich matek przeciwciała chroniące je przed odrą - o ile te matki były szczepione lub chorowały na odrę. Te przeciwciała wystarczają dziecku do 12-15 miesiąca. Ale jeśli nie będziemy szczepić, to noworodki nieszczepionych matek tych przeciwciał nie będą miały.

Co dostarczamy do organizmu podczas szczepienia?

Osłabionego wirusa tzw. atenuowanego. Jego struktura jest tak zmieniona, że jest w stanie wywołać odpowiedź odpornościową, a samej choroby nie. Zaszczepienie powoduje "przechorowanie" tej choroby tak łagodnie, że wręcz niewidoczne. Natomiast układ odpornościowy zapamiętuje ten fakt i w razie kolejnego kontaktu z odrą błyskawicznie produkuje przeciwciała.

Czy po szczepionce na odrę można zachorować na odrę?

Na tzw. poronną odrę - tak. To jednodniowa choroba przebiegająca prawie tak samo jak odra, ale trwa tylko jeden dzień. Ale to nie jest prawdziwa odra. Nie jest w stanie wywołać poważnych powikłań.

Jak można się zarazić wirusem odry?

To choroba przenoszona tylko z człowieka na człowieka, drogą kropelkową. Zarazić można się więc tylko od chorego.

Dlaczego mimo szczepień wirus jeszcze nie został wyeliminowany?

Mógłby zostać wyeliminowany, gdyby absolutnie wszyscy się przeciw niemu szczepili. W ten sposób wyrugowano przecież ospę. Wszyscy byli zaszczepieni, przez długi czas, nie było ani jednego przypadku choroby i wirus zginął. On żyje i rozmnaża się tylko w żywym człowieku. Jeśli człowieka nie ma, to wirus musi zginąć.

Blisko byliśmy już od wyrugowania polio. Ale przez ruchy antyszczepionkowe ciągle jeszcze zdarzają się zachorowania. A przecież można się było pozbyć tej choroby i wtedy szczepienia na nią przestałyby być konieczne. Ale zachorowania się zdarzają, więc szczepić się musimy. Tak samo jest z odrą.

W Pruszkowie na odrę zachorowała cała rodzina. Czy w starszych pokoleniach jest duży odsetek osób odpornych na odrę?

W moim pokoleniu większość osób nie była szczepiona na odrę. I odrę przechorowywała. A ci, co przechorowali ją bez następstw, mają odporność do końca życia. Szczepienie nie daje tak doskonałej odporności, dlatego szczepimy kilka razy.

Co to znaczy, że odra to choroba wieku dziecięcego?

Na odrę może zachorować każdy, kto nie był szczepiony i nie chorował na odrę, niezależnie od wieku. Dorośli też chorują. Ale w okresie, kiedy nie było szczepień i nad chorobą nie panowano, chorowały głównie dzieci. A wśród dorosłych nie było nikogo, kto by mógł zachorować, bo przeszło tę chorobę jako dziecko.

Rozmawiała: Ludwika Tomala