Najsilniejsze reakcje wywołują wahania ciśnienia atmosferycznego, przemieszczanie się frontów atmosferycznych, a także wszelkie stany przejściowe między bezwietrzną, słoneczną pogodą wyżową a pochmurnymi i deszczowymi stanami niżowymi. W młodszym wieku odczuwamy je jako dyskretne zmiany samopoczucia, jednakże w miarę przybywania lat reakcje na zmiany pogody nasilają się. Najmocniej odczuwają je ludzie dotknięci chorobą wieńcową, nadciśnieniem tętniczym, zmianami miażdżycowymi i w centralnym układzie nerwowym.

Reklama

Pogoda, a szczególnie silny wiatr, ma istotne znaczenie w funkcjonowaniu układu nerwowego. U niektórych wywołuje stany podniecenia, innym odbiera energię do działania, u wielu osób zwiększa drażliwość i wywołuje agresję. Zmiany atmosferyczne zwiększają zapotrzebowanie na sen, a z drugiej strony zakłócają jego przebieg i utrudniają zaśnięcie.

Zarówno fronty ciepłe, jak i chłodne wzbudzają niepokój szczególnie u meteoropatów z dolegliwościami sercowo-krążeniowymi. Manifestuje się to wzrostem częstości bólów wieńcowych, wahaniami ciśnienia tętniczego krwi, pojawiającymi się nawet wtedy, kiedy było ono dobrze kontrolowane za pomocą leków. Dołącza się do tego uczucie zmęczenia, przyspieszone bicie serca. W niektórych przypadkach może nawet dojść do zawału, wylewu krwi do mózgu lub obrzęku płuc.

Bóle głowy i migreny najczęściej są konsekwencją zmian ciśnienia atmosferycznego. Za winowajców uznaje się również gwałtowne zmiany pogody związane ze spadkiem temperatury i wzrostem wilgotności oraz turbulencjami powietrza. U osób mających nawet dyskretne zmiany miażdżycowe, silne bóle i zawroty głowy zapowiadają przechodzący front atmosferyczny i związane z nim skoki ciśnienia. Najmniej przypadków bólów głowy zdarza się przy pogodzie niżowej, gdy niebo jest zachmurzone, a górą napływa ciepłe powietrze, przy długotrwałych deszczach, halnym wiejącym w górach. Najwięcej - przy pogodzie zmiennej, zróżnicowanym zachmurzeniu, ulewach, zachodnim wietrze.

Reklama

Napływ ciepłego powietrza przy niżu barycznym łagodzi wszelkie dolegliwości reumatyczne, natomiast nadejście frontu chłodnego zaognia procesy zapalne w obrębie stawów i układu kostnego. Dlatego bóle stawów bezbłędnie, z dwu-, trzydniowym wyprzedzeniem zapowiadają opady