Jak żyć, aby nie chorować?

Należy przede wszystkim ograniczyć sytuacje stresowe do minimum. Już nasze babcie mawiały, że stres to nic dobrego, a jego skutki odbijają się na zdrowiu. Bardzo ważne jest, aby zdystansować się do pewnych spraw, na które nie mamy wpływu i umieć oddzielić życie zawodowe od osobistego. Przenoszenie problemów z pracy do domu (i vice versa), nie przyniesie nic dobrego, a już na pewno nie wpłynie pozytywnie na naszą odporność.

Reklama

Osoby, które łatwo się stresują, są bardziej podatne na korzystanie z różnego rodzaju używek. Mowa tutaj głównie o papierosach, których skład wpływa nie tylko na wydolność układu oddechowego, ale również na odporność. Substancje drażniące, zawarte w dymie papierosowym, uszkadzają nabłonek dróg oddechowych, przez co palacze (również ci bierni), są narażeni na częste zapalenia górnych dróg oddechowych, jak zapalenia płuc, oskrzeli czy krtani. Nikotynizm jest jednym z silniejszych uzależnień. Na szczęście, istnieje wiele sposobów rzucenia nałogu. Na początku wystarczy silna wola i wsparcie najbliższych. Zawsze można się również wspomóc produktami z terapeutyczną nikotyną, które pomagają pozbyć się nieprzyjemnych skutków odstawienia. Twoje płuca i odporność będą ci bardzo wdzięczne za wykonanie takiego kroku.

Praca siedząca i brak ruchu, również nie są sprzymierzeńcem w budowaniu odporności. Siedzący tryb życia i ogólny brak aktywności fizycznej to duży błąd. Prawdą jest, iż praca bywa męcząca i stresująca, a wizyta na siłowni po ośmiu godzinach może wydawać się misją niemożliwą. Tak naprawdę wystarczy trzydziestominutowy spacer, aby dotlenić mózg i wesprzeć tworzenie białych krwinek, które odpowiedzialne są za ochronę organizmu i walkę z chorobą.

Reklama

Oprócz ograniczenia stresu, używek i zwiększenia aktywności fizycznej, warto wspomnieć o suplementach zwiększających odporność. Zamiast nich, lepszym rozwiązaniem będzie zbilansowana dieta, która pokryje dzienne zapotrzebowanie organizmu na witaminy, minerały i inne niezbędne pierwiastki. W sytuacji, gdy nie wiemy jak urozmaicić nasz jadłospis, możemy skorzystać z pomocy dietetyka, który po szczegółowym wywiadzie, ułoży idealną dla nas dietę.

Mali pomocnicy odporności

Oprócz unikania stresu, dymu papierosowego i zwiększenia ruchu, można swój organizm wspomagać poprzez zażywanie kilku naturalnych suplementów, które aktywizują procesy odpornościowe. Oprócz witaminy C z rutyną czy tranu, warto wspomnieć o dobroczynnym działaniu echinacei. Jest to wyciąg z jeżówki o działaniu pobudzającym układ odpornościowy, do wytwarzania białych krwinek. Echinacea pobudza również przemianę materii, procesy regeneracyjne oraz działa przeciwzapalnie. Jej stosowanie może pomóc w zbudowaniu bariery ochronnej organizmu.

Innym, mało znanym pomocnikiem odporności jest spirulina. Oprócz swojego działania oczyszczającego oraz odchudzającego, jest również stymulatorem układu immunologicznego. Charakteryzuje się tym, iż działa jak naturalny antybiotyk, chroniący przed większością infekcji.

Reklama

Ostatnimi czasy, dużą popularność zyskuje ziele czystka, któremu przypisywane są bogate właściwości. Napar ma przede wszystkim działanie antyoksydacyjne tzn. neutralizuje wolne rodniki, dzięki zawartości polifenoli. Substancje te mają działanie hamujące stany zapalne, co jest bardzo ważne w profilaktyce zachorowań na przeziębienie czy grypę. Trzeba pamiętać, że aby uzyskać efekty kuracji, należy pić napary z ziół regularnie, przez co najmniej kilka miesięcy.

Niestandardowe sposoby na standardowe choroby

Jeżeli często chorujesz i widzisz, że odpowiednia dieta oraz zażywanie suplementów jest niewystarczające, warto rozważyć zastosowanie się do porad, związanych z niestandardowym podejściem do poprawy odporności. Jednym ze sprawdzonych sposobów, stosowanych głownie przez mieszkańców krajów skandynawskich, jest korzystanie z sauny parowej.

- Sauna parowa odpręża, redukuje bóle mięśniowe i przyspiesza procesy leczenia, jak również wzmacnia system immunologiczny i skutecznie wspomaga walkę z przeziębieniami i zakażeniami grypopodobnymi w początkowych stadiach. Co więcej, pocenie w trakcie takiej sesji, działa na organizm oczyszczająco, powoduje pozbycie się toksyn, obniża stężenie złego cholesterolu oraz pomaga usunąć nadmiar wody z organizmu, a dzięki poprawie procesów metabolicznych wspomaga również odchudzanie. Jeden seans powinien trwać od 5 do 15 minut. Po wyjściu z sauny, należy skorzystać z zimnego prysznica. I to jest właśnie punkt kulminacyjny całego procesu. Rozgrzane ciało bardzo dobrze reaguje na zimną wodę. Powinno spędzić się ok. 30-60 sekund pod natryskiem. Hartowanie organizmu w ten sposób, działa pobudzająco na odporność oraz krążenie krwi. Po każdym seansie należy zrelaksować się 10-15 minut. Powtarzanie hartowania organizmu za pomocą sauny, daje widoczne efekty, już po kilku tygodniach stosowania – mówi Anna Targosz, kierownik Term Szaflary.

Innym sposobem wzmocnienia odporności jest akupunktura. Jest to technika leczenia schorzeń i chorób, która wywodzi się z Dalekiego Wschodu. Jej tradycja sięga trzech tysięcy lat p.n.e. Podnoszenie odporności za jej pomocą, polega na wkłuwaniu cienkich igieł w odpowiednich punktach dokładnie określonych przez starożytnych uczonych. Wiele badań klinicznych udowodniło skuteczność akupunktury w poprawie działania systemu immunologicznego. Chińska metoda leczenia prowadzi do produkcji przeciwciał, poprawienia krążenia, a co ciekawe: jej stosowanie pobudza produkcję serotoniny i endorfin, które odpowiadają za dobre samopoczucie.

Należy pamiętać, że żadna z metod nie daje stuprocentowej pewności, że nigdy nie zachorujemy. Metody te mogą działać na każdego inaczej, ze względu na czas stosowania, regularność i predyspozycje osobiste. Każda metoda poprawienia odporności powinna być stosowana w dłuższym okresie czasu, najlepiej pod czujnym okiem lekarza lub specjalisty.