Przymusowa kwarantanna rozpocznie się za półtora tygodnia. Obejmie dzieci z rejonu Santa Fe, czyli około 14 tysięcy uczniów. Stanowe władze zapowiedziały, że te niezaszczepione dzieci, które nie będą miały ważnego usprawiedliwienia medycznego lub religijnego, nie zostaną wpuszczone do szkoły.

Reklama

Ze szczepień rezygnują niektórzy rodzice w obawie przed potencjalnie groźnymi, ale bardzo rzadkimi reakcjami poszczepiennymi. Ciężkie reakcje, zagrażające życiu, to pojedyncze przypadki - zapewnia polski Sanepid. Ale niektórzy rodzice mówią, że skoro choroba taka jak odra nie występuje, to dzieci nie trzeba szczepić. Wskutek tego niezaszczepionych jest więcej i infekcje stają się coraz częstsze.

Tak jest właśnie w USA, gdzie od początku roku odnotowano ponad sto przypadków odry w 20 stanach. Statystycznie to znaczny wzrost zachorowań. W ostatnich latach notowano tam od kilku dziesięciu do około dwustu przypadków rocznie.
Niektóre stany chcą zlikwidować prawną możliwość unikania szczepień na podstawie osobistych przekonań. W Kalifornii, gdzie zachorowań jest najwięcej, parlament zamierza wprowadzić obowiązkowe szczepienia dla wszystkich - chyba że zagrażałoby to życiu dziecka.