Terapia borowo-neutronowa (BNCT – przyp.red.) polega na podaniu pacjentowi preparatu, który zawiera atomy boru, a następnie poddaniu pacjenta promieniowaniu neutronowemu – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria doktor inżynier Michał Gryziński. – W wyniku reakcji pomiędzy neutronami a atomami boru następuje rozbicie atomów boru na cząsteczki alfa i atomy litu, które niszczą swoje najbliższe otoczenie, uszkadzając komórkę nowotworową. Przy założeniu, że atomy boru nie znajdowały się w komórkach zdrowych, te są oszczędzane w procesie terapeutycznym – tłumaczy specjalista.

Reklama

Wprowadzenie do organizmu stosunkowo bezpiecznej ilości boru pozwala skutecznie leczyć niektóre rodzaje nowotworów. Sprawdzi się zwłaszcza tam, gdzie zawodzi zazwyczaj stosowana radio- i chemioterapia lub gdy nie ma możliwości operacyjnego usunięcia nowotworu, na przykład przy wielopostaciowych glejakach, guzach mózgu, głowy i szyi. Promieniowanie neutronowe reaguje bardzo intensywnie z atomami boru, stąd niszczone w terapii są tylko te komórki, do których został dostarczony związek.

Terapia BNCT pozwala znacznie wydłużyć życie, w zależności od choroby nawet o kilka lat. Literatura zna też przypadek pozaustrojowego napromieniowania wątroby pozwoliło pacjentowi przeżyć jeszcze kilka lat. Jak przy każdego rodzaju leczeniu, istnieją także skutki uboczne terapii borowo-neutronowej. Przy podawaniu preparatu może on trafiać także do części komórek zdrowych i podczas napromieniowywania uszkadzać także je. To ryzyko jest jednak stopniowo minimalizowane.

– Technologia biomolekularna na tyle poszła naprzód od momentu pojawienia się tej terapii, że w tej chwili jest możliwe uzyskiwanie preparatów borowych i doprowadzanie ich w wyjątkowo selektywny sposób za pomocą technik biochemicznych, wewnątrzustrojowych, do komórek nowotworowych – przekonuje dyrektor Departamentu Eksploatacji Obiektów Jądrowych Narodowego Centrum Badań Jądrowych.

Reklama

Dotychczas taka terapia mogła być stosowana wyłącznie w reaktorach jądrowych, bo tylko tam można było wytworzyć neutrony o odpowiedniej energii i gęstości strumienia. Taka metoda jest droga i stosunkowo mało dostępna. Powoli się to jednak zmienia. Trwają prace nad wybudowaniem generatora, który dostarczy niezbędną do terapii wiązkę neutronów i będzie mógł być zainstalowany w szpitalu onkologicznym.

– Mamy do czynienia z dużą liczbą przeprowadzonych procedur terapeutycznych w Finlandii i w Japonii. Otwierają się dwa nowe centra terapii borowo-neutronowej w Japonii, właśnie głównie z myślą o dwóch prototypach generatorów neutronowych produkowanych przez koncern Sumitomo Mitsubishi – podkreśla doktor Gryziński.

Prace badawczo-rozwojowe w zakresie terapii BNCT trwają w Polsce. W Narodowym Centrum Badań Jądrowych powstanie stanowisko badawcze tej metody metodą przy reaktorze jądrowym MARIA w Świerku. Naukowcy NCBJ chcą uruchomić specjalistyczne laboratorium wykorzystujące do badań wiązkę neutronów epitermicznych. Dzięki temu w Polsce będzie możliwe nie tylko szkolenie specjalistów terapii BNCT, lecz także prowadzenie badań radiobiologicznych oraz badań nad optymalizacją wiązki neutronów epitermicznych, nad związkami boru czy szukanie optymalnych form planowania terapii.

– Mamy tu wszystko, dzięki czemu możemy rozwijać tę terapię, natomiast jeżeli taka terapia kiedykolwiek będzie w Polsce prowadzona, to w szpitalu onkologicznym i nie z wykorzystaniem reaktora jądrowego, tylko z wykorzystaniem odpowiedniego generatora neutronów – tłumaczy ekspert.

Reklama