Każde 10 centymetrów wzrostu więcej zwiększa ryzyko raka o 18 proc. wśród kobiet i 11 proc. wśród mężczyzn - przekonują naukowcy z Karolinska Institutet w Szwecji. Zaobserwowali też korelację między wzrostem a konkretnymi typami nowotworów. Osoby wysokie częściej chorują na czerniaka i raka piersi.

Reklama

Dlaczego tak się dzieje? Badacze nie podają jednoznacznej odpowiedzi, ale zdradzają kilka hipotez. Przyjmuje się, że czynniki wzrostowe odpowiedzialne za rośnięcie w okresie dojrzewania mogą stymulować rozwój komórek rakowych. Bardzo prawdopodobne jest również to, że skoro ciało osób wysokich zbudowane z większej ilości komórek, to łatwiej jest niektórym z nich przekształcić się w raka. Trzecim zaś powodem korelacji między wzrostem a rakiem może być fakt, że osoby wyższe jedzą więcej kalorii, a to z kolei wiąże się z ryzykiem otyłości – silnym czynnikiem kancerogennym.
Co ciekawe, podobne wnioski płyną z eksperymentu na myszach. Wykazał on zależność między ilością hormonu, jaką podawano gryzoniom, a zachorowalnością na raka.

Aby dojść do tych wniosków, uczeni przeanalizowali stan zdrowia 5,5 miliona ludzi urodzonych w latach 1938 – 1991. Wyniki badań zostały przedstawione na dorocznym spotkaniu European Society for Paediatric Endocrinology Meeting w Barcelonie.

Reklama

Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>