Naukowcy na łamach "Nature" zaprezentowali nową teorię dotyczącą stosowania kremów przeciwsłonecznych jako ochrony przed rakiem skóry. Według uczonych nawet kosmetyki z SPF 50 nie zatrzymują w pełni szkodliwego działania promieni UV i nie zapobiegają ich przenikaniu w głąb skóry. Jak tłumaczą autorzy badania, pomimo zastosowania kremu przeciwsłonecznego, może dojść do zniszczenia białka p53, które chroni DNA przed uszkodzeniami spowodowanymi promieniami UV. Natomiast uszkodzone DNA w komórkach barwnikowych skóry zwiększa ryzyko rozwoju czerniaka.

Reklama

Dlatego konieczne jest stosowanie kremów z filtrami UV, ale w profilaktyce antynowotworowej warto wspomóc je unikaniem opalania w czasie, gdy słońce grzeje najsilniej, chowanie się w cieniu i okrywanie ciała ubraniami.

Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>