Rak krtani to bardzo groźna choroba, dopadająca zwłaszcza amatorów alkoholu i nałogowych palaczy. Ale nie zawsze. Michael Douglas twierdzi, że zapadł na nowotwór dlatego, że uprawiał seks oralny i w ten sposób złapał wirusa HPV.

Reklama

HPV, czyli wirus brodawczaka ludzkiego, po części odpowiada za powstawanie nowotworu szyjki macicy. Lekarze jednak są zgodni, że w czasie seksu oralnego można zarazić się HPV, co z kolei może doprowadzić do rozwoju raka gardła. Wirus bowiem znakomicie czuje się w śluzówce.

Aktor w wywiadzie udzielonym brytyjskiemu dziennikowi „The Guardian” stwierdził, że po terapii nie zmienił swego podejścia do kancerogennych używek. - Ten konkretny nowotwór został wywołany przez zakażenie HPV, do którego doszło przez seks oralny - wyjawił Douglas.

Na początku lat 90. aktor trafił na leczenie odwykowe. Media rozpisywały się wówczas o jego domniemanym uzależnieniu od seksu. Douglas dementował te doniesienia, przekonując, że chodzi o alkoholizm i nadużywanie leków.

Reklama

W 2010 roku lekarze wykryli u niego nowotwór krtani z przerzutami. Aktor przeszedł serię chemioterapii. Dziś twierdzi, że pokonał chorobę.

Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>

Trwa ładowanie wpisu