W sezonie 2016/2017 do 13,8 tys. wzrosła również liczba hospitalizacji z powodu grypy. Była ona o 16 proc. większa w porównaniu do sezonu grypowego 2015/2016 - podkreślił dr hab. Ernest Kuchar z Kliniki Pediatrii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Reklama

- W ostatnich latach stale zwiększa się zarówno zachorowalność, jak i liczba hospitalizacji z powodu grypy i chorób grypopodobnych - powiedział dr Kuchar. Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-PZH w Warszawie wynika, że w sezonie 2013/2014 z tego powodu było ok. 2 mln zachorowań i 6,5 tys. hospitalizacji, na przełomie 2014/2015 było ich odpowiednio 2,8 mln i 9 tys., a w sezonie 2015/2016 – 3 mln i 12,3 tys.

Spadła jedynie liczba zgonów. W minionym sezonie odnotowano 24 przypadki śmiertelne z powodu grypy, a w poprzednim sezonie 2015/2016 było ich 111. Najczęściej zdarzały się one u osób po 65. roku życia, które są najbardziej narażone na powikłania grypy.

Dr Kuchar zwrócił jednak uwagę, że oficjalne statystyki nie ujawniają wszystkich zachorowań na grypę, ponieważ nie zawsze są one zgłaszane. Podobnie jest ze zgonami. W razie śmierci chorego z powodu powikłań pogrypowych często jako przyczyna zgonu podawana jest niewydolność krążeniowa oddechowa, a nie grypa.

Reklama

Wiceminister zdrowia Zbigniew Król powiedział, że najlepszą ochronę przed grypą zapewniają szczepienia ochronne. Powinny się im poddawać głównie osoby po 65. roku życia, jak również przewlekle chorzy, diabetycy, dzieci oraz kobiety w ciąży.

Z danych przedstawionych na konferencji wynika, że w sezonie 2016/2017 przeciwko grypie zaszczepiło się zaledwie 3,4 proc. Polaków - czyli tyle, ile w analogicznym okresie roku poprzedniego. Z danych NIZP-PZH wynika, że zainteresowanie tymi szczepieniami od wielu lat jest niewielkie. W latach 2012-2014 przeciwko grypie szczepiło się 3,75 proc. społeczeństwa. W 2011 r. zaszczepionych było 4,5 proc. społeczeństwa, w 2010 r. – 5,2 proc., a w 2009 r. – 6,8 proc.

Wiceminister Król powiedział, że osoby po 65. roku życia być może częściej szczepiłyby się przeciwko grypie, gdyby szczepionki dla tej grupy znalazły się na liście bezpłatnych leków dla seniorów (w wieku co najmniej 75 lat).

Reklama

Przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Podstawowej Opieki Zdrowotnej i Profilaktyki Lidia Gądek (PO) przypomniała podczas spotkania, że taka petycja (sugerująca włącznie szczepionek przeciwko grypie do tzw. Listy 75 plus) została złożona przez posłów tego zespołu do ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła.

Z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez QuintilesIMS w marcu 2017 r. na reprezentatywnej grupie 1501 lekarzy oraz 226 pielęgniarek wynika, że poprawiła się wyszczepialność personelu medycznego - powiedziała kierownik Zakładu Medycyny Społecznej i Zdrowia Publicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego dr hab. Aneta Nitsch-Osuch.

- W sezonie 2016/2017 32,2 proc. lekarzy i 19,9 proc. pielęgniarek zadeklarowało, że się zaszczepiło przeciwko grypie, czyli średnio 22,6 proc. personelu medycznego – powiedziała dr Nitsch-Osuch.

Spośród lekarzy najczęściej szczepili się pediatrzy (53,7 proc.) i lekarze rodzinni (52,1 proc.), a najmniej ortopedzi i psychiatrzy (17 proc.). Najwięcej lekarzy i pielęgniarek szczepiło się w woj. opolskim (50,5 proc.), a najmniej w woj. podlaskim (zaledwie 4,8 proc.). Najrzadziej przeciwko grypie szczepiły się położne – zaledwie 10 proc.

Główny Inspektor Sanitarny Marek Posobkiewicz powiedział, że przeciwko grypie sezonowej warto zaszczepić nawet teraz, kiedy sezon grypowy już się kończy.

Przewodniczący Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy prof. Adam Antczak przekonywał, że jedynie na półkuli północnej szczyt zachorowań na grypę przypada w lutym. Na półkuli południowej najczęściej zdarza się on we wrześniu, a w strefie tropikalnej grypa występuje przez cały rok.

- Polacy coraz częściej wyjeżdżają w różne rejony świata i nie zdają sobie sprawy, że mogą zarazić się grypą w innym okresie niż tylko w sezonie grypowym jaki u nas najczęściej występuje od stycznia do marca – podkreślił prof. Antczak.