Zwykle ostatnie przypadki grypy notuje się z końcem marca, ale w tym sezonie jest inaczej - przyznaje prof. Lidia Brydak z Narodowego Instytutu Zdrowia - Państwowego Zakładu Higieny. Jak podkreśla specjalistka, w jej 45-letniej pracy zawodowej jest to drugi przypadek tego, że nawet w kwietniu izolowane są i potwierdzane obecności wirusa grypy w nadesłanych próbkach.

Reklama

Izolowane wirusy grypy znajdowały się w szczepionkach dostępnych w tym roku - zwraca uwagę prof. Brydak. Po raz kolejny w tym sezonie, szczepiąc się, można było uniknąć zachorowania, bo jeden z podtypów wirusa był w składzie antygenowym szczepionki.

W tym sezonie zanotowano znacznie mniej zachorowań (około 2 milionów) niż rok wcześniej, gdy ta liczba przekroczyła 3 miliony 100 tysięcy. Mniej osób również zmarło wskutek grypy. Z powodu zachorowania na grypę zanotowano 15 zgonów, podczas gdy w ubiegłym roku - 129.