Rodziców może zmylić przede wszystkim brak gorączki. U niektórych dzieci występują bowiem zakażenia atypowe. W dodatku zmiany w płucach nie zawsze są słyszalne podczas badania stetoskopem. Odpowiedź daje dopiero zdjęcie rentgenowskie - zauważa tygodnik "Nowiny".

Reklama

Nie każdemu pediatrze przyjdzie jednak do głowy kierować z pozoru zdrowe dziecko na zdjęcie RTG.

Dlatego bardzo ważne jest, by rodzice dokładnie obserwowali stan swojego dziecka. Jeśli maluch dużo kaszle, a do tego jest osłabiony i ospały, trzeba zasięgnąć porady lekarskiej.

"Część przypadków jest wynikiem powikłań pogrypowych" - mówi "Nowinom" dr hab. n. med. Bartosz Koczowski, ordynator oddziału dziecięcego w rzeszowskim Szpitalu Wojewódzkim nr 2.