Z danych przedstawionych podczas spotkania dr Cyganek z dziennikarzami wynika, że w USA i Turcji prawie co trzecia kobieta w ciąży ma cukrzycę. W przyszłości takich przypadków będzie coraz więcej, ponieważ przybywa kobiet, które chorują na cukrzycę typu 1 (tzw. insulinozależną). Coraz częściej cukrzyca po raz pierwszy pojawia się po zajściu w ciążę.

Reklama

Cukrzyca to choroba epidemiczna, w Polsce cierpi na nią ponad 3 mln osób, a hiperglikemia (zbyt duży poziom glukozy we krwi – PAP) wykrywany jest w naszym kraju u 16,9 proc. kobiet w ciąży – powiedziała dr hab. Katarzyna Cyganek z Katedry i Kliniki Chorób Metabolicznych Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

W Szwecji w latach 1998-2012 liczba kobiety w ciąży z cukrzycą typu pierwszego zwiększyła się o 33 proc., a typu 2 (tzw. cukrzycy dorosłych) – o 111 proc. W naszym kraju przewiduje się, że w wciągu 20 lat (między 2005 a 2025 r.) czterokrotnie zwiększy się zachorowalność na cukrzycę typu 1.

Cukrzyca tego typu pojawia się w coraz młodszym wieku. – Jeszcze niedawno najczęściej wykrywana była u dzieci w wieku 8-10 lat, a teraz u maluchów między 5. i 6. rokiem życia – powiedziała dr hab. Cyganek.

Reklama

Zdaniem specjalistki kobiety z cukrzycą typu 1, które chcą urodzić dziecko, powinny zaplanować ciążę, żeby lepiej się do niej przygotować. Chodzi o to, że w okresie ciąży zmienia się zapotrzebowanie na insulinę: w pierwszych miesiącach po zapłodnieniu może być ono mniejsze, co grozi hipoglikemią (niedocukrzenia).

Kobiety się przed tym spadkiem glikemii bronią, coraz więcej jedzą i około 6-8 tygodnia dochodzi do hiperglikemii. Potem z kolei między 10. a 14. tygodniem ciąży znów dochodzi do spadku zapotrzebowania na insulinę i ponownie może dochodzić do ciężkich hipoglikemii – wyjaśniała dr Cyganek.

W okresie ciąży szczególnie ważne jest kontrolowanie poziomu glukozy. Diabetolodzy zalecają, żeby w tym celu wykonywać pomiar tak zwany hemoglobiny glikowanej, która najlepiej pokazuje, czy cukrzyca jest prawidłowo leczona. Powinna być ona poniżej 6,5 proc. Z kolei glikemia (poziom cukru) najlepiej, gdyby mieściła się w przedziale 70-140 mg/dl.

– Wiąże się to z tym, ze kobieta w ciąży musi często badać poziom cukru, często również w nocy, łącznie takich pomiarów trzeba wykonywać 10-12 – podkreśliła dr hab. Cyganek. Specjalistka twierdzi, że ułatwieniem jest zastosowanie tzw. systemu ciągłego monitorowania glikemii (CGM).

Reklama

System ten z budżetu państwa jest częściowo refundowany u osób do 26. roku życia, tymczasem średnia wieku kobiet w ciąży w naszym kraju to 29-30 lat. Na okres ciąży, a także jej planowania, kobiety z cukrzycą typu 1 mogą wypożyczyć aparat do monitorowania glikemii w jednym z 31 ośrodków na terenie kraju, które powstały z inicjatywy Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Trzeba się tylko zgłosić do jednego z takich ośrodków; niestety część kobiet nie wie w ogóle o takiej możliwości. Poza tym są one nierównomiernie rozlokowane, brakuje ich na południu i wschodzie Polski – powiedziała dr hab. Cyganek.

Cukrzyca może się pojawić również u kobiet oczekujących dziecka, które nigdy jeszcze na nią nie chorowały. Specjalistka tłumaczyła, że od 2014 r. rozróżnia się w Polsce dwa jej rodzaje. Pierwszy to cukrzyca w ciąży, czyli taka, która pojawia się w pierwszym trymestrze po zajściu w ciążę. – Taka pacjentka z reguły wymaga insulinoterapii i odpowiedniej diety, najczęściej wystarczą jedno lub wielokrotne wstrzyknięcia – dodała.

Druga odmiana to tzw. cukrzyca ciążowa, najczęstsze tego rodzaju zaburzenie u kobiet w ciąży. – W takim przypadku pierwszym zaleceniem jest odpowiednia dieta. Jeśli to nie wystarcza, wchodzimy z insulinoterapią. Czasami wystarczy jedno wstrzykniecie insuliny nocnej albo przedposiłkowej – powiedziała dr hab. Cyganek.

W obydwu tych rodzajach cukrzycy, która pojawia się dopiero w okresie ciąży, nie stosuje się systemu ciągłego monitorowania glikemii, bo nie jest to potrzebne. Poziom glukozy można dobrze wyrównać bez takiego urządzenia.

Zdaniem dr Cyganek, cukrzycy pojawiającej się w czasie ciąży nie można bagatelizować, ponieważ grozi ona powikłaniami, szczególnie kiedy hiperglikemia występuje na początku ciąży. – Może wtedy dojść nawet do poronienia, obumarcia ciąży albo rozwoju wad wrodzonych – ostrzegała dr hab. Cyganek.

Hiperglikemia po 24. tygodniu ciąży również grozi nieprawidłowościami, ale mniej groźnymi, takimi jak makrosomia, czyli duże dziecko, o urodzeniowej masy ciała przekraczającej 4 kg. Specjalistka zwróciła uwagę, że takie dziecko trudniej jest urodzić (wskazane jest cesarskie cięcie), ale jest to niekorzystne dla jego zdrowia, ponieważ po dorośnięciu będzie bardziej podane na otyłość i choroby cywilizacyjne, takie jak cukrzycy i choroby sercowo-naczyniowe.