Dawne metody antykoncepcji przypomina organizacja EngenderHealth. Były nie tylko obrzydliwe, ale także nieskuteczne, choć ich zwolennicy dowodzili, że na przykład maść z odchodów krokodyla i miodu użyta na okolice intymne przed stosunkiem będzie blokowała przepływ spermy i jednocześnie działała plemnikobójczo.

Reklama

Natomiast w średniowieczu Europejki nosiły przyczepione do nogi jądra łasicy. To również miała być metoda zapobiegania ciąży. Zaś Francuzki w XVII wieku piły sok z cebuli, który w ich mniemaniu działał jak pigułki antykoncepcyjne. Współczesny kapturek miał swojego poprzednika - naparstek, ale raczej niebezpiecznego dla zdrowia i nieskutecznego.

Nie trzeba sięgać daleko do historii antykoncepcji. W latach 60. XX wieku Amerykanki używały po stosunku coli - by wypłukać nią plemniki z pochwy.

Jak dobrze, że te trudne - zwłaszcza dla kochanków unikających niechcianej ciąży - czasy mamy już za sobą.

Zobacz wideo:

Reklama

Trwa ładowanie wpisu