Badania prowadzili naukowcy z Northwestern University. Zaprosili do nich siedem tysięcy mężczyzn i kobiet w wieku od 24 do 32 lat. Prawie połowa uczestników (44,8 procent ) była w wieku niemowlęcym przez dłuższy czas karmiona piersią.

Reklama

Uczeni zaobserwowali, że wolontariusze, którzy nie byli karmieni piersią lub pili mamine mleko przez bardzo krótki czas, mieli wyższy poziom białka C-reaktywnego (CRP), które jest markerem stanów zapalnych, zakażeń bakteryjnych, chorób serca, cukrzycy typu 2 i w pewnym sensie - ryzyka przedwczesnej śmierci z powodu np. udaru mózgu. Jak wyliczyli naukowcy, karmienie piersią przez 3-6 miesięcy obniża stężenie CRP o 26,7 proc., karmienie przez rok - o 29,6 proc., a dłużej - o 29,8 proc.

Wyniki badań zostały opublikowane na łamach „Proceedings of the Royal Society B”.

Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>