Choć panuje przekonanie, że orzechy są tłuste i wysokokaloryczne, naukowcy wbrew temu powszechnemu mniemaniu polecają je osobom trzymającym linię. To dlatego, że orzechy są nasycone nienasyconymi kwasami tłuszczowymi omega-3, które poprawiają przemianę materii i pomagają wątrobie oczyścić się ze złogów złego tłuszczu. Poza tym usprawniają działanie mózgu i chronią przed chorobami serca.

Reklama

Kwasy omega-3 działają również przeciwnowotworowo, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę raka piersi, okrężnicy i - co szczególnie powinno zainteresować panów - prostaty. Panie z pewnością docenią fakt, że zawarte w orzechach kwasy omega-3 spowalniają starzenie się komórek. Tak, komórek skóry także.

Jak przypomina serwis youbeauty.com, badania prowadzone przez amerykańskich naukowców skupionych między innymi wokół kliniki Dana-Farber Cancer Institute w Bostonie i Harvard School of Public Health wykazały, że osoby zjadające regularnie orzechy żyją dłużej. Według uczonych wśród amatorów tej przekąski można zaobserwować niższe ryzyko zapadnięcia na raka i choroby serca, oczywiście w porównaniu do tych, którzy orzechów nie chrupią.

Jakie orzechy są zatem najzdrowsze? Wszystkie, oprócz tych solonych i prażonych w oleju. Można chrupać je ot tak, prosto z torebki, można dodawać je do jogurtu, można dosypywać je do porannego musli. Ważne, żeby chrupać.

Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>

Reklama