Public Health England poinformował o wykryciu w Wielkiej Brytanii 16 przypadków zakażenia nowym, nieznanym dotąd wariantem koronawirusa SARS-CoV-2. Na razie wiadomo tylko, że zawiera on tę samą groźną mutację E384K, co budzące niepokój rozprzestrzeniające się na świecie warianty z RPA i Brazylii.

Reklama

Podejrzewa się, że nowy wariant brytyjski powstał na terenie Wielkiej Brytanii. Wszystkie wykryte infekcje są rozproszone w całym kraju. Zakażone osoby poddano izolacji, podobnie jak te, u których wykryto zakażenie wariantem brazylijskim (dotąd zidentyfikowano sześć przypadków).

Nowe warianty koronawirusa wciąż są wykrywane na całym globie. Tylko niektóre z nich mogą być groźne, ale patogeny te przestaną powstawać, gdy nie będą miały okazji przenikać do organizmów kolejnych swych ofiar. Pomóc w tym może akcja masowych szczepień jaka obecnie prowadzona jest na świecie.

ZOBACZ AKTUALNY STAN SZCZEPIEŃ PRZECIWKO COVID-19 W POLSCE>>>

Reklama

Przekonuje o tym belgijsko-amerykański specjalista Moncef Slaoui, kory do niedawna kierował operacją rządu amerykańskiego Warp Speed za czasów administracji Donalda Trumpa (koordynującej prace nad szczepionką przeciwko COVID-19). Zrezygnował z tej funkcji w styczniu 2021 r. Od wielu lat zajmuje się szczepieniami, do 2017 r. był szefem działu szczepień firmy GlaxoSmithKline.

- Najlepszym sposobem zmniejszenia ryzyka powstawania nowych wariantów koronawirusa jest jak najszybsze zaszczepienie jak największej liczby ludzi na świecie – powiedział badacz w wypowiedzi dla „News Scientist”. Dlatego tak ważne jest, żeby akcja szczepień sprawnie przebiegała na całym świecie, zarówno w krajach bogatych, jak i mniej zamożnych.

Prof. Jeremy Kamil z Louisiana State University na łamach tego tygodnika tłumaczy, że każde zakażenie koronawirusem jest jak kupowanie losu na loterii. Jeśli miliony ludzi zostaje zakażonych, to u jednej z nich może powstać nowy wariant SARS-CoV-2, który okaże się bardziej zakaźny i śmiertelny. Najczęściej zdarza się to u tych osób, które długo i ciężko przechodzą COVID-19.

Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska poinformował w Radiowej Jedynce, że chciałby, by do wakacji zostało zaszczepionych 60-70 proc. Polaków. Wyjaśnił, że w drugim kwartale 2021 r. powinny być większe dostawy szczepionek przeciwko SARS-CoV-2, co pozwoliłoby zaszczepić więcej osób. Polska jest do tego logistycznie przygotowana – dodał.