- Widzimy wyraźnie, że istnieje ryzyko rozpadu więzi międzypokoleniowej, jeśli kryzys będzie trwał - uważa Edouard de Hennezel, założyciel think tanku zajmującego się problemami społecznymi i zdrowotnymi Cercle Vulnerabilities et Societe.

Reklama

Utajony konflikt, który istniał przed kryzysem, przekształca się w "szok pokoleniowy" - uważa z kolei profesor Bruno Falissard, psychiatra dziecięcy oraz dyrektor do spraw badań w Narodowym Centrum Zdrowia i Badań Medycznych (Inserm).

Podkreśla on istnienie rosnącej niechęci młodych ludzi do osób starszych. Przed pandemią młodzi skarżyli się na wysokie ceny mieszkań, kryzys gospodarczy, zanieczyszczenie planety pozostawionej im przez pokolenie wyżu demograficznego lat 60. Obecnie młodzi ludzie "uwięzieni" w domach, ograniczeni godziną policyjną, pozostający często bez pracy, uważają, że państwo podjęło decyzję o ratowaniu starszych ze szkodą dla nich. Nagle pojawia się nienawiść do starszych - tłumaczy naukowiec.

Połowa osób młodych doświadczyła w czasie pandemii stanów depresyjnych - mówi dyrektor dziennego szpitala dla młodzieży w Paryżu Jerome Pellerin, cytowany przez "Le Monde".

81 proc. respondentów Odoxa uważa, że "młodzi ludzie i studenci są w najmniejszym stopniu uwzględniani w decyzjach rządu". Wśród osób w wieku 18-34 lata 66 proc. wskazuje, że pogorszyły się ich relacje z rodziną, przyjaciółmi i znajomymi.

Reklama

- Mamy wrażenie, że jesteśmy na zajęciach, na których wszyscy uczniowie ponieśli karę z powodu kogoś, kto zrobił coś głupiego – powiedziała 24-letnia Charlotte, cytowana przez „Le Monde”. - Szukamy osób odpowiedzialnych za naszą sytuację i spontanicznie obwiniamy starszych – dodaje.

25-letnia Marguerite przyznaje, że nie może dłużej znieść tego, że pozbawia się ją kina, teatru, muzeów i bliskości z dziadkami.

Reklama

- Żyjemy w higienicznym społeczeństwie, które uniemożliwia nam życie w teraźniejszości, kiedy, paradoksalnie, mówi się nam, że śmierć może zabrać nam tych, których kochamy (…) poświęcamy całe pokolenie, aby uratować inne – mówi.

56 proc. osób młodych opowiada się za restrykcjami przeciwepidemicznymi, które miałyby obowiązywać tylko osoby starsze.

- Negatywny obraz starzenia się w naszym społeczeństwie budzi pokusę, aby osoby starsze były kozłami ofiarnymi pandemii - uważa Annabelle Veque z organizacji pomagającej seniorom Fnadepa.

- Pokusa, by starszych obarczać odpowiedzialnością za sytuację młodych ludzi, powoduje dyskryminację starości i jest przejawem tzw. ageizmu – uważa Pascal Champvert z Fnadepa.

Badanie Instytutu Odoxa przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 1005 osób w dniach 3-4 lutego.