Dyrektor generalny WHO zabrał głos podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Genewie. Wyraził zadowolenie z faktu, że coraz więcej państw wprowadza zdecydowane środki ograniczające rozprzestrzenianie się Covid-19. Zaznaczył jednak, że samo ograniczenie kontaktów nie wystarczy do pokonania pandemii.

Reklama

- Państwa nie są wystarczająco stanowczo, jeśli chodzi o testy, izolację przypadków oraz śledzenie kontaktów. (...) Najskuteczniejszym środkiem (w walce z epidemią - PAP) jest przerywanie łańcuchów zakażeń. Musimy wiedzieć, gdzie dochodzi do zakażeń. Nie da się gasić pożaru z zawiązanymi oczami - powiedział Tedros. - Mamy proste przesłanie dla wszystkich krajów: testujcie, testujcie, testujcie - dodał.

Szef organizacji wyraził "głębokie zaniepokojenie" tym, jak z zarazą poradzą sobie kraje uboższe. Jak zauważył, nawet kraje, w których wydolność służby zdrowia jest na dobrym poziomie, mają problemy z zapewnieniem opieki chorym.

Reklama

Mimo to Tedros stwierdził, że ograniczenie pandemii jest możliwe. Dodał, że przykłady Chin, Korei Południowej i Singapuru pokazują, że strategia powstrzymywania przynosi skutki.

Apel WHO o testy podchwycił Donald Tusk. Podał go dalej na Twitterze z komentarzem: "WHO nie prowadzi kampanii wyborczej. Można im wierzyć".