Tzw. stengraft to sztuczne naczynie wprowadzane do aorty w miejsce gdzie znajduje się tętniak, czyli nadmierne poszerzenie tego naczynia. Dzięki temu tętniak nie jest narażony na krwawienie i pęknięcie, co jest bezpośrednim zagrożeniem życia. Stengraft wprowadza się cewnikiem do wnętrza naczynia w postaci zwiniętej, a potem jest rozprężany do ścian wewnętrznych aorty.

Reklama

Z informacji przekazanej PAP wynika, że zespół pod kierunkiem dra n. med. Piotra Weryńskiego wykonał tą metodą zabezpieczenie mnogich tętniaków aorty piersiowej u 14-letniej pacjentki. Zmiany chorobowe obejmowały łuk aorty i odcinek aorty zstępującej. Zabieg wykonano w Klinice Kardiologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimu.

- U dziewczynki implantacja stentgraftu Valiant Navion była jedynym rozwiązaniem, gdyż wykonanie klasycznego zabiegu operacyjnego z otwarciem klatki piersiowej było obarczone zbyt wysokim ryzykiem. Z drugiej strony - biorąc pod uwagę zmniejszoną wytrzymałość mechaniczną ściany aorty - cechujący się on zwiększoną giętkością i łatwością wprowadzania do wąskich tętnic, idealnie nadawał się do zastosowania w tym zabiegu. Miało to olbrzymie znaczenie u tej pacjentki, ponieważ u dzieci średnice tętnic są o wiele mniejsze niż u dorosłych, a zastosowany stentgraft ma zapas średnicy i będzie „rósł” razem z dzieckiem – powiedział po zabiegu dr Piotr Weryński.

Innowacyjność stentgraftu tego typu polega na tym, że można go wprowadzać do aorty przez wyjątkowo cienkie i kręte tętnice biodrowe. Dzięki temu umożliwia on leczenie tętniaków, rozwarstwień i pourazowych pęknięć aorty u pacjentów, którzy do tej pory nie kwalifikowali się do zabiegu endowaskularnego (za pośrednictwem cewnika wprowadzanego do naczynia).

Reklama

Szczególnie trudny w takich zabiegach jest łuk aorty znajdujący się w śródpiersi między aortą wstępują i zstępującą, ponieważ odchodzą z niego trzy naczynia: pień ramienno-głowowy, lewa tętnica szyjna wspólna oraz lewa tętnica podobojczykowa.