Badania Europejskiej Rady Mózgu wykazują, że co trzeci Europejczyk przynajmniej raz w życiu doświadcza choroby mózgu. Z kolei - jak wynika z prognoz Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) - do roku 2030 depresja jednobiegunowa stanie się najczęstszą przyczyną chorób i niepełnosprawności.

Reklama

Odpowiedzią na te problemy ma być opracowany przez ekspertów raport "Brain Plan dla Polski. Strategia dla zdrowia mózgu", który został zaprezentowany na konferencji w siedzibie Rzecznika Praw Pacjenta, w dniu 22 lipca.

Raport analizuje istniejącą sytuację oraz przedstawia propozycje, które mogą prowadzić do pozytywnych zmian w neurologii. Został on przygotowany przy współpracy partnerów: Uczelnię Łazarskiego, Kancelarię Prawną DZP, Polską Radę Mózgu, Europejską Radę Mózgu oraz Fundację NeuroPozytywni.

Główne założenia "Brain Planu" to: wprowadzenie definicji chorób mózgu do systemu opieki zdrowotnej, stworzenie efektywnej profilaktyki chorób mózgu, zintegrowana i skoordynowana opieka nad pacjentami, wprowadzenie wczesnej diagnostyki i nowoczesnych terapii, zwiększenie intensywności badań naukowych(w tym badań klinicznych), także z udziałem Agencji Badań Medycznych.

Reklama

W raporcie wskazano także na potrzebę tworzenia indywidualnych planów leczenia, rozpoczęcie mierzenia wszystkich kosztów, w tym również kosztów pośrednich (społecznych), wzmocnienie roli oraz kompetencji lekarza POZ, zwiększenie finansowania istniejących procedur medycznych, zwiększenie dostępu do nowoczesnej farmakoterapii oraz technologii nie lekowych.

Autorzy raportu rekomendują, by wdrożenie "Brain Planu" rozpoczęło się od określenia ram regulacyjnych w formie aktu prawa powszechnie obowiązującego tj. ustawy lub rozporządzania.

Według ekspertów wzrost zachorowalności na choroby neurologiczne wynika m.in. ze starzenia się społeczeństwa oraz zmian cywilizacyjnych, takich jak brak równowagi między pracą a odpoczynkiem, stres, niezdrowy tryb życia.

Eksperci wystosowali pismo do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, w którym zaapelowali o wdrożenie Narodowej Strategii Zdrowia Mózgu (Narodowego Brain Planu) poprzedzonej szeroką debatą publiczną na temat poprawy systemu opieki nad pacjentami dotkniętymi tymi chorobami.

Reklama

- Jeżeli już dzisiaj nie rozpoczniemy dyskusji i nie podejmiemy odpowiednich kroków, by rozwiązać problemy systemowe w zakresie chorób mózgu, to za kilka lat zderzymy się z falą tsunami gigantycznego kryzysu - ocenił prezes Polskiej Rady Mózgu i Polskiego Towarzystwa Neurologicznego prof. Jarosław Sławek.

- Zmiany demograficzne spowodują, że w 2050 r. liczba osób po 65. roku życia na świecie wyniesie 1,5 mld, czyli trzy razy więcej niż dzisiaj. To oznacza, że choroby, takie jak udar mózgu, choroba Alzheimera, choroba Parkinsona i wszystkie pochodnie od nich choroby, będą stanowiły również trzy razy większą liczbę niż dzisiaj - powiedział.

Wskazał, że problemem, z jakim zmaga się współczesna neurologia, jest też m.in. brak kadr. - Średnia wieku neurologa w Polsce to 50 lat, podobnie pielęgniarki neurologicznej. Nic nie robimy, żeby tę sytuację zmienić - ocenił.

Prof. Sławek podkreślił, że w "Brain Planie" przedstawiono rozwiązania systemowe, które obejmują nie tylko neurologie, ale także dziedziny takie jak psychiatria, neurologia dziecięca, neurochirurgia.

Krajowy konsultant w dziedzinie psychiatrii prof. Piotr Gałecki przypomniał, że w ubiegłym roku, w lipcu ruszył pilotaż Centrów Zdrowia Psychicznego, który nakierowany jest "na zmianę punktu ciężkości z leczenia szpitalnego na leczenie środowiskowe i ambulatoryjne". - 27 centrów funkcjonuje i obejmuje swoją działalnością 10 proc. dorosłej populacji. Widzimy już pierwsze zmiany, które spowodowały, w tych centrach zdrowia psychicznego, zmniejszenie o 20 proc. hospitalizacji pacjentów, czyli tej formy opieki, która była najdroższa i najbardziej związana ze stygmatyzacją - powiedział.

Zwrócił uwagę, że w psychiatrii zrobiono duży postęp pod względem farmakoterapii. - Mamy leki, które np. w przypadku schizofrenii są podawane w iniekcjach co dwa tygodnie, co miesiąc. Wydaje się, że niedługo będzie dostępny w refundacji taki lek, który będziemy podawać raz na trzy miesiące - wskazał prof. Gałecki.

Zaznaczył, że głównym problem jest wzrastające rozpowszechnienie zaburzeń psychicznych, szczególnie uzależnień, zaburzeń lękowych i zaburzeń depresyjnych.

- W Polsce codziennie ginie w wyniku samobójstwa 14 osób. Dla przykładu w wypadkach komunikacyjnych ginie około siedem osób dziennie - mówił. Wskazywał, że w Polsce nie ma programu monitorowania zamachów samobójczych. - Uważa się, że ok. 15 razy więcej osób próbuje popełnić samobójstwo niż jest skutecznych samobójstw. Nic nie robimy z tą wiedzą i w ogóle jej nie monitorujemy - dodał.

Prof. Gałecki podkreślił, że średnio w UE wydaje się 6 proc. z całkowitych nakładów na zdrowie na psychiatrię. W Polsce - jak dodał - jest to 3,4 proc. - Możemy mieć fantastycznych psychiatrów, infrastrukturę, ale nie da się tej różnicy podzielić, bo tak naprawdę leczymy te choroby tak samo jak w innych krajach. Nakłady są kluczowe - zaznaczył.