Obecna na spotkaniu Jadwiga Emilewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, przypomniała, że przemysł farmaceutyczny i biotechnologia zajmują bardzo wysokie miejsce w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju (przyjętej przez Radę Ministrów 14 lutego 2017 r.). Według niej jest to efekt prostej analizy danych. - Jeśli przemysł farmaceutyczny jest drugi po przemyśle obronnym, który wydaje najwięcej na badania i rozwój, bylibyśmy nieroztropni gdybyśmy nie chcieli go rozwijać, jeśli polska gospodarka ma stać się w szybkim czasie mniej imitacyjna a bardziej innowacyjna – powiedziała wiceminister.

Reklama

Jak wyjaśniła, rząd chce z jednej strony rozwijać rodzimy przemysł farmaceutyczny, który przetrwał okres transformacji i obecnie jest zainteresowany opracowywaniem innowacyjnych leków, a nie tylko produkcją leków generycznych; z drugiej chce też premiować zagraniczne firmy farmaceutyczne, które w Polsce inwestują w badania i rozwój.

- Jedną z rzeczy, którą chcielibyśmy zaoferować branży farmaceutycznej jest przyznawanie statusu "Przyjaciela Polskiego Przemysłu". Ten status będą mogły uzyskać firmy, które inwestują w Polsce przede wszystkim w centra badawczo-rozwojowe, zatrudniają pracowników z dziedziny badań i rozwoju i uczciwie płacą podatki w Polsce – wyjaśniła. Dodała, że jednym z kryteriów przyznawania tego statusu będzie też ilość opracowanych leków i ich nowych formulacji.

Według Emilewicz z tytułem tym będą się wiązały pewne przywileje. - Chcielibyśmy, aby "Przyjaciel Polskiego Przemysłu" miał uproszczoną i szybszą ścieżkę negocjacyjną z Narodowym Funduszem Zdrowia – powiedziała wiceminister.

Drugim ważną zapowiedzią rządu, która ma sprzyjać rozwojowi innowacji w ochronie zdrowia jest zagwarantowanie 17 proc. budżetu NFZ na wspieranie polityki innowacyjnej.

Reklama

Edyta Matusik z Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji Ministerstwa Zdrowia powiedziała, że MZ razem z Ministerstwem Rozwoju przygotowują zmiany w ustawie refundacyjnej, które będą sprzyjały rozwojowi przemysłu farmaceutycznego w Polsce. Chodzi o to, aby coraz więcej leków było produkowanych w naszym kraju i abyśmy stanowili też źródło zaopatrzenia dla krajów ościennych. - Wiadomo, że im więcej przemysłu farmaceutycznego grupuje się na danym terenie, tym bardziej wzrasta zaopatrzenie w leki i bezpieczeństwo lekowe mieszkańców. Dlatego, cieszymy się, że nasz kraj przystąpił do działań, które będą wzmacniać przemysł farmaceutyczny, a tym samym bezpieczeństwo lekowe też będzie na wyższym poziomie – podkreśliła Matusik.

Wyraziła też nadzieję, że dzięki rozwojowi sektora farmaceutycznego zwiększy się dostęp polskich pacjentów do innowacyjnych technologii już na wcześniejszym etapie leczenia.

Reklama

Dyrektor generalny francuskiej firmy farmaceutycznej Servier Polska – Joanna Drewla podkreśliła, że jednym z czynników, które przekonują zagraniczne firmy farmaceutyczne do inwestowania w Polsce jest to, że posiadamy „fantastycznych naukowców i bardzo wysoki poziom ośrodków klinicznych”. - To nam pozwala na prowadzenie badań przy współpracy z polskimi ośrodkami na bardzo wysokim poziomie - powiedziała. Dodała, że polscy naukowcy często koordynują międzynarodowe badania kliniczne.

Dyrektor zakładu produkcyjnego Servier Polska - Colm Murphy zwrócił uwagę, że to właśnie dzięki wykwalifikowanemu polskiemu personelowi firma otworzyła w poniedziałek na warszawskiej Białołęce nowoczesne laboratorium kontroli jakości. - Możemy się pochwalić takim personelem zajmującym się jakością, który jest uznawany przez całą grupę Servier i uczestniczy w audytach jakościowych nie tylko w regionie, ale także na całym świecie - we wszystkich naszych zakładach – podkreślił.

Zdaniem Iwony Chojnowskiej-Haponik, dyrektor Departamentu Inwestycji Zagranicznych w Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, dla firm farmaceutycznych lokujących swoje inwestycje w Polsce bardzo dużą zachętę stanowią również: stabilna sytuacja gospodarcza kraju oraz lokalizacja. - Jesteśmy największym krajem w regionie i jednym z największych w Unii Europejskiej. Nasz rynek wewnętrzny, który ma 38 mln konsumentów oraz fakt, że polskie społeczeństwo konsekwentnie się bogaci, to niewątpliwie zachęty dla potencjalnych inwestorów – tłumaczyła specjalistka. Przypomniała, że w Polsce oferowane są też przywileje podatkowe w specjalnych strefach ekonomicznych, a dwa lata temu wprowadzona została ulga podatkowa na działalność badawczo-rozwojową.

Dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego, zaznaczyła, że inwestowanie w innowacje w ochronie zdrowia jest jedyną szansą na to, byśmy jako kraj mogli udźwignąć „gigantycznie rosnące” potrzeby zdrowotne społeczeństwa oraz koszty opieki zdrowotnej. W jej opinii do realizacji tego celu konieczne jest jednak zdefiniowanie, jak duże środki będą przeznaczone na innowacje.

- Cieszę się, że dostęp do leków w Polsce będzie coraz lepszy (...). I chciałbym, aby Ministerstwo Rozwoju i premier polskiego rządu traktowali ochronę zdrowia, jak największy dział gospodarki, który może przynieść bardzo duże oszczędności, jeśli się w niego dobrze zainwestuje - podsumował dr Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii.