Dyrektor śląskiego oddziału NFZ zdecydował o nałożeniu 1,1 mln zł kary na placówkę prowadzoną przez Centrum Dializa w Sosnowcu Sp. z o.o. Spółka nie zgadza się z zarzutami i zamierza odwołać się od ustaleń kontroli.

Reklama

Ocenie kontrolerów podlegały wszystkie oddziały szpitalne, m.in. oddział chorób wewnętrznych, ginekologii i położnictwa, geriatryczny, neurologiczny, chirurgii ogólnej, anestezjologii i intensywnej terapii. Sygnały o nieprawidłowościach napłynęły do NFZ latem ubiegłego roku od pacjentów, którzy informowali o tłoku na oddziałach i słabym wyżywieniu.

Nie wierzyłem własnym oczom czytając liczący blisko 30 stron raport pokontrolny. Np. 26 lipca na oddziale ginekologiczno-położniczym używane podczas reanimacji przyłącza tlenu i próżni były atrapami, w drugiej sali i na sali porodowej były niesprawne. Nie pozostajemy obojętni na takie sytuacje – powiedział na konferencji prasowej w Katowicach dyrektor śląskiego oddziału NFZ Jerzy Szafranowicz.

Wobec skali nieprawidłowości rozważałem nawet zerwanie kontraktu, długo się zastanawialiśmy, ale ten szpital działa w liczącym 100 tys. mieszkańców powiecie pszczyńskim, daliśmy więc placówce czas na uzupełnienie braków. Jeśli tego nie uczyni, rozważymy radykalne działanie – rozwiązanie kontraktu – dodał.

Reklama

Jak poinformował pełniący obowiązki naczelnika Wydziału Kontroli śląskiego NFZ Tomasz Mucha, kompleksowa kontrola trwała od 12 lipca do 7 października. Negatywnie oceniono m.in. organizację udzielania świadczeń, np. zamiast wymaganych kontraktem dwóch specjalistów świadczeń udzielał jeden lekarz, w niektóre dni pacjentom w oddziałach nie zapewniono całodobowej opieki, świadczeń udzielali też lekarze niewykazani w umowie. W szpitalu brakowało sprzętu wykazanego w umowie lub pokazywano kontrolerom inny, w niektórych przypadkach urządzenia nie miały tzw. paszportów technicznych, poświadczających okresowe przeglądy.

Odnotowano też braki lokalowo-techniczne na niektórych oddziałach, np. nagromadzenie łóżek, brak toalet dla niepełnosprawnych czy specjalnych pomieszczeń, np. izolatek. Również dokumentacja medyczna była prowadzono nieprawidłowo, w sposób "nieczytelny, niechronologiczny, nieuporządkowany, niezgodnie z przepisami ministra zdrowia", brakowało m.in. podpisów lekarzy. Przez blisko miesiąc placówka nie świadczyła też usług na oddziale geriatrii, ale nie zgłosiła tego w NFZ.

Reklama

NFZ przekazał placówce swoje wystąpienie pokontrolne z zaleceniami. Dyrekcja musi w ciągu miesiąca uporządkować kwestie personalne, na wypełnienie zaleceń z pozostałych obszarów ma 3 miesiące. Dyrektor Szafranowicz przekazał też informację o ustaleniach pokontrolnych staroście pszczyńskiemu, który – według jego relacji – zadeklarował współpracę w celu przywrócenia właściwego działania szpitala. Budynek i sprzęt szpitala w Pszczynie należą do powiatu pszczyńskiego, dzierżawi je prywatny podmiot – spółka Dializa. Jej rzecznik Witold Jajszczok poinformował, że jej władze kwestionują ustalenia kontroli i będą się od nich odwoływać.

Całą sprawę postrzegamy w kontekście naszego sporu z NFZ o zapłatę za wykonane przez nas świadczenia ratujące życie w dziedzinie kardiologii interwencyjnej – powiedział, zapewniając, że "pacjenci w szpitalu w Pszczynie byli i są bezpieczni".