Dr Luboiński zwraca uwagę, że od kilku lat w Polsce trwa moda na uprawianie różnego rodzaju sportów amatorskich, jak bieganie, triatlon, jazda na rowerze czy udział w zawodach ironman. - Zjawisko to bardzo mnie cieszy. Już dawno temu dowiedziono, że aktywność wyraźnie zmniejsza ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego u populacji osób starszych. Oznacza to, że osoby, które teraz w wieku 30 czy 40 lat aktywnie jeżdżą na rowerze, czy startują w zawodach, za 20-30 lat będą miały 10-krotnie mniejsze ryzyko chorób sercowo-naczyniowych - podkreśla doktor.

Reklama

Dodaje jednak, że każda aktywność sportowa ma wpisane ryzyko kontuzji, urazów i przeciążeń. Jego zdaniem są one czymś naturalnym. Luboiński zwraca uwagę, że problemem nie są same kontuzje, ale niezaleczone urazy, zadawnione przeciążenia, czy "przechodzone" kontuzje, które z czasem się kumulują i mogą ograniczyć uprawianie sportu amatorskiego lub nawet zakończyć karierę.

Ortopeda wskazuje też, że większość osób aktywnych sportowo szuka pomocy lub opieki lekarskiej dopiero w momencie, gdy już doszło do kontuzji lub urazu wymagającego leczenia. - Niestety świadomość Polaków uprawiających sport nt. stanu zdrowia i wydolności fizycznej jest niewielka - dodaje Luboiński.

Dolegliwości z jakimi najczęściej zgłaszają się sportowcy amatorzy dotyczą głównie dwóch układów: sercowo-naczyniowego oraz narządu ruchu. Wśród tych pierwszych Luboiński wymienia zaburzenia rytmu serca, zaburzenia układu naczynioruchowego, a nawet zawały. Wśród dolegliwości ze strony układu narządu ruchu dominują urazy, do których dochodzi np. podczas gry w piłkę lub zmiany przeciążeniowe powstające na skutek biegania maratonów. Zdaniem doktora i jednym, i drugim można skutecznie zapobiegać.

Reklama

Z myślą o osobach aktywnie uprawiających sport Grupa LUX MED rozwija w Polsce sieć centrów medycyny sportowej. Oddziały Carolina Medical Center, w których można prowadzić stały monitoring zdrowia i dowiedzieć się, jak bezpiecznie i z maksymalną korzyścią dla organizmu uprawiać sport, bądź wrócić do pełnej sprawności po doznanej kontuzji, działają już w pięciu miastach Polski: w Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu, Gdańsku i Rzeszowie.

Teraz zarówno sportowcy wyczynowi, jak i amatorzy w całym kraju mogą korzystać z wiedzy i doświadczenia lekarzy prowadzących na co dzień najlepszych polskich sportowców. To pierwsza w Polsce sieć kompetencji medycyny sportowej o tak szerokim zasięgu.

Zdaniem czterokrotnego mistrza olimpijskiego Roberta Korzeniowskiego to duży krok w rozwoju medycyny sportowej w Polsce. - Dzisiaj już nawet sportowcy-amatorzy trenują tak intensywnie jak wyczynowcy. Potrzebują zatem zaawansowanego wsparcia medycznego od kardiologii po ortopedię i fizjoterapię. Amatorzy często mają większe oczekiwania niż wyczynowcy, a niedostatki w przygotowaniu nadrabiają ambicją. Na solidne przygotowanie i osiąganie celów mają mało czasu i na ogół odpowiednio się nie regenerując pracują, wychowują dzieci i dlatego potrzebują dobrego specjalisty dosłownie tuż obok - podkreśla Korzeniowski.

Grupa LUX MED prowadzi także w 21 centrach medycyny sportowej monitoring stanu zdrowia dzieci i młodzieży, a także osób dorosłych, które chcą rozpocząć przygodę ze sportem lub wejść na kolejny bardziej zaawansowany etap aktywnego trybu życia. Osoby aktywne chcące uzyskać wiedzę na temat swoich predyspozycji i możliwości zdrowotnych mogą poddać się i specjalistycznej diagnostyce, i konsultacji w zakresie medycyny sportowej w dowolnym centrum w regionie.