Czy jeśli ojciec łysieje, ma charakterystyczne zakola, to jego syn odziedziczy po nim ten problem?

Dr Anita Tarajkowska-Olejnik: Jeśli mężczyzna ma w najbliższej rodzinie dużo osób z łysieniem androgenowym, jest duże ryzyko, że również jego dotknie ten problem. Co istotne, prawdopodobieństwo wzrasta wraz ze wzrostem liczby tych łysiejących krewnych. Zaobserwowano również, i zostało to potwierdzone w badaniach genetycznych, że jeśli matka oraz siostra mężczyzny, bracia matki czy ojciec matki zainteresowanego mężczyzny mają objawy łysienia androgenowego, ryzyko wystąpienia objawów jest większe niż gdyby były one obecne u własnego ojca tego mężczyzny. Tak więc dominacja dziedziczenia związana jest bardziej z genami przekazywanymi przez matkę, choć ojciec genetyczny nie jest bez znaczenia... Jeśli ze strony obydwojga rodziców w rodzinie są osoby z łysieniem androgenowym, to ryzyko łysienia u ich syna wynosi aż 70 procent.

Reklama

Mówimy o mężczyznach. A jak jest z dziedziczeniem łysienia u kobiet?

Skłonność do łysienia o charakterze dziedzicznym obserwujemy zarówno u mężczyzn, jak i kobiet. Łysienie androgenowe ma jednak u nich zupełnie inny "wzór wypadania włosów". U mężczyzn określa go czterostopniowa skala Hamiltona, według której początkowo pojawiają się obustronne zakola, następnie łysieje okolica tonsury na czubku głowy, dalej pogłębiające się zakola okolicy czołowej zlewają się z wyłysiałą okolicą ciemieniową, by w końcu pozostał tylko pas niewypadających włosów wokół potylicy. U kobiet natomiast dotyczy w największym stopniu okolicy czołowo – ciemieniowej z pozostawieniem wąskiego paska linii brzegowej włosów na czole. Przerzedzenie rozpoczyna się od stopniowo poszerzającego się przedziałka i coraz bardziej widocznej skóry głowy między włosami, których łodygi ulegają znacznemu ścieńczeniu.

Reklama

Kiedy możemy zaobserwować pierwsze objawy takiego łysienia?

U mężczyzn pierwsze symptomy zwiększonego wypadania włosów i powstawania zakoli występują już poniżej 20. roku życia. Około jedna trzecia panów jest dotknięta łysieniem typu męskiego przed 45. rokiem życia, a dwie trzecie przed 60. Największą grupę moich pacjentów stanowią jednak mężczyźni między 25. a 55. rokiem życia. Wśród kobiet 40 procent stanowią pacjentki między 25. a 45. rokiem życia, a resztę - panie powyżej 65. roku życia, gdy wiek znacząco wpływa na włosy i spada poziom żeńskich hormonów płciowych.

Czy można zatrzymać działanie genów, by zapobiec łysieniu?

Reklama

Trudno mówić o skutecznym zapobieganiu nieuchronnościom genetycznym, ale w tym przypadku możliwa jest znacząca poprawa i opóźnienie zaawansowania w wypadaniu włosów. Liczy się stosowanie odpowiednich witamin, mikroelementów, leków wspomagających ukrwienie mieszków włosowych. Skuteczne jest leczenie przyczynowe w postaci leku doustnego, zawierającego substancję zwaną inhibitorem 5alfa reduktazy, czyli finasteryd.

Na czym polega leczenie łysienia?

W zależności od stopnia zaawansowania problemu leczenie może być początkowo tylko miejscowe, czyli oparte na wklepywanych w skórę głowy preparatów w płynie, zawierających aktywne molekuły, np. Regen7 - substancję poprawiającą mikrokrążenie skóry i wzmacniającą mieszek włosowy, wpływając na jego odżywienie. Dodatkowo znacząca jest rola witamin, w tym PP i D3, cynku.

A co z leczeniem hormonalnym?

Warto zbadać, czy przypadkiem nie ma innych przyczyn nadmiernego wypadania włosów, takich jak zaburzenia hormonalne tarczycy, anemia czy niedobory żeńskich, a nadmiar męskich hormonów u kobiet. Jeśli mamy do czynienia z łysieniem androgenowym i postępuje ono w znacznym tempie, wskazane jest leczenie przyczynowe wspomnianym już finasterydem u mężczyzn, zaś u kobiet włączenie leczenia antyandrogenowego oraz mezoterapię skóry głowy. Po dokładnej diagnostyce i wykluczeniu wszystkich możliwych dodatkowych przyczyn, skuteczne leczenie łysienia trwa nie mniej niż 18 miesięcy. Samo zahamowanie wypadania włosów jest dużym sukcesem, a każdy odrost i wzmocnienie łodyg jest powodem do zadowolenia pacjentów.

Może warto rozważyć zabieg operacyjny?

Najpopularniejszym zabiegowym sposobem likwidowania łysiny jest przeszczep włosów. Operacja ta polega na pobraniu wycinka owłosionej skóry okolicy potylicznej w postaci długiego wąskiego paska z licznymi mieszkami włosowymi, który dzieli się na mikroprzeszczepy zawierające 1 lub 2 mieszki włosowe i wszczepia się je w mikronacięcia na skórze łysiejącej. Jako że te przeszczepione włosy nie ulegają wpływowi testosteronu i pochodnych, więc nie dotknie je wtórna miniaturyzacja oraz zanik, efekt zabiegu jest trwały. Wymaga jednak dla dobrego estetycznego wyglądu kilku powtórzeń. Jednorazowo dokonuje się bowiem przeszczepienia około 100-150 małych wysepek włosów.

Media

Dr Anita Tarajkowska-Olejnik – ekspert kampanii „Moja REGENeracja”. Specjalista II stopnia dermatolog i wenerolog, zawodowo związana z Kliniką Dermatologii CSK MSW w Warszawie oraz aktualnie z Lecznicą Dermatologii Estetycznej i Anty - Aging Melitus. Poza leczeniem specjalistycznym chorób skóry, posiada wieloletnie doświadczenie w leczeniu problemów skóry owłosionej głowy (nadmierne wypadanie włosów, łysienie plackowate, łysienie androgenowe u kobiet i mężczyzn) stosując leczenie farmakologiczne oraz mezoterapię.