Autyzm to zaburzenie rozwojowe, które dotyka jednego człowieka na stu. Wielu z nich ma przeciętną lub ponadprzeciętną inteligencję i uwielbia porządek, procedury i szczegóły. To potencjalnie bardzo cenne dla pracodawców - argumentuje Silberman w rozmowie z „Nature”: „Ci ludzie - powiedział - nie są czarujący, nie mają dobrego kontaktu z innymi. Ale są zatrudniani, bo są świetni w tym, co robią, są nieprawdopodobnie skupieni”.

Reklama

Korporacje takie jak Microsoft czy SAP już mają specjalne programy zatrudniania ludzi z autyzmem. W swojej książce Silberman przypomina postać osiemnastowiecznego, autystycznego naukowca Henry’ego Cavendisha, który przez 25 lat chodził po Londynie w nocy, zawsze środkiem drogi, by unikać kontaktów z innymi ludźmi. Ale to Cavendish odkrył wodór i skład chemiczny wody; obliczył także gęstość Ziemi.