Temat nie milknie, bo Stany Zjednoczone kilkanaście lat temu były uznane za kraj wolny od odry, a teraz choroba wraca. Zdaniem naukowców, przyczyną jest zbyt mała liczba szczepień.

Rodzice ostatnio coraz częściej decydują się na niepodawanie szczepionek dzieciom w obawie przed potencjalnie groźnymi konsekwencjami. Lekarze podkreślają, że poważne reakcje poszczepienne są niesłychanie rzadkie; dużo bardziej niebezpieczne są powikłania po przebytej chorobie. I dlatego eksperci i rząd, w tym prezydent Obama, wzywają do stosowania szczepionek.

Reklama

W Europie zachorowań jest więcej niż w USA; według najnowszych danych w zeszłym roku wykryto 3 840 przypadków zachorowań, głównie we Włoszech, w Niemczech, Francji i Holandii.