- Od dwóch lat jest coraz lepiej, rośnie liczba wykonanych przeszczepów - zapewnia prof. Andrzej Chmura z Polskiego Stowarzyszenia Sportu po Transplantacji, organizator krakowskiej imprezy. W ciągu ostatnich dwóch lat liczba przeszczepów wynosiła tyle samo - i w 2012, i w 2013 roku było ich 1546. Te dwa lata były pierwsze po zapaści w roku 2007, kiedy liczba narządów przeszczepionych wzrosła. - teraz jest nawet większa niż w najlepszym dotąd roku 2006.

Reklama

- To bardzo dobrze rokuje, jednak pietą achillesową pozostają przeszczepy od osób żywych, których wciąż jest bardzo mało. Tu jesteśmy w ogonie Europy - zauważa transplantolog prof. Zbigniew Gałązka. Jego zdaniem wyniki przeszczepiania narządów w Polsce są porównywalne a czasami nawet nieco lepsze niż w wielu krajach UE o zdecydowanie wyższym poziomie rozwoju medycznego. Lekarzy - transplantologów u nas nie brakuje, ale problemem, z którym boryka się cały świat, to zbyt mała liczba pozyskiwanych narządów do transplantacji. Profesor Zbigniew Gałązka podkreśla potrzebę popierania idei pobierania nerki od dawcy żywego. W takich krajach jak USA lub krajach skandynawskich ponad 50 procent przeszczepianych nerek pochodzi od dawców żywych, w Polsce nie przekracza 3 procent.

Na świecie co druga nerka pochodzi od dawcy żywego. Organizatorzy 8. Mistrzostwa Europy dla Osób po Transplantacji i Dializowanych mają nadzieję na nagłośnienie problemu m.in. dzięki tego typu imprezom. W zawodach, które potrwają do 23 sierpnia, bierze udział kilkuset zawodników z 22 krajów po przeszczepach nerek, serca, wątroby, trzustki i płuc oraz dializowanych. Zawodnicy m.in. pływają, biegają, jeżdżą na rowerze i grają w tenisa ziemnego i stołowego.