Umowy z producentami leków są najczęściej poufne i pieniądze trafiają głównie do lekarzy. Ich udział w takich programach nie podlega jednak żadnej kontroli. W efekcie polski rekordzista próbował prowadzić 67 badań jednocześnie.
Ten proceder miała ukrócić ustawa o badaniach klinicznych, której projekt powstał w okresie, gdy ministrem zdrowia była Ewa Kopacz. Resort wycofał się z prac i czeka na unijne rozporządzenie w tej sprawie. Zdaniem ekspertów do jego uchwalenia może nigdy nie dojść, bo rozwiązania zaproponowane przez Komisję Europejską są kontrowersyjne.
To oznacza, że przez kolejne lata polski rynek badań klinicznych o wartości ponad 1 mld zł pozostanie poza kontrolą.