Jak dodał potrzebna jest też zmiana finansowania edukacji uczniów z tą niepełnosprawnością.

W Warszawie rozpoczęła się w piątek dwudniowa konferencja "Autyzm z klasą", podczas której omawiane są problemy w kształceniu osób z zaburzeniami ze spektrum autyzmu (ASD).

Reklama

Według Wroniszewskiego dzieci z ASD mają prawo do edukacji i szczególnego wsparcia. Aby było to realizowane, konieczne są zmiany systemowe. To musi być zmiana od samej góry do samego dołu. Władze oświatowe muszą formułować swoje oczekiwania wobec dyrektorów szkół, a dyrektorzy szkół wobec nauczycieli. Trzeba tworzyć warunki do przyjaznego otoczenia dla dziecka, które ma specjalne potrzeby edukacyjne - powiedział.

Dodał, że wiele zależy również od samorządów. Przypomniał, że na kształcenie dzieci z ASD samorząd otrzymuje zwiększoną subwencję oświatową. Niestety nie ma przepisu, który bezwzględnie obligowałby samorządy do przekazywania tych pieniędzy na konkretne dziecko, mimo, że w trakcie obliczania subwencji dla danego samorządu jest brane pod uwagę, ile osób z autyzmem ma na swoim terenie - podkreślił.

Reklama

Wyjaśnił, że nieco lepiej jest w szkołach niepublicznych, gdzie rzeczywiście wyższa subwencja jest przekazywana na dziecko ze specjalnymi potrzebami. Jest jednak duża presja ze strony rodziców i Rzecznika Praw Obywatelskich, by to zmienić, żeby pieniądze niezależnie od rodzaju szkoły szły za dzieckiem - powiedział.

Podczas konferencji wskazywano, że wiele zależy od szkolenia nauczycieli i wsparcia, jakie uzyskają oni w pracy z uczniami z autyzmem. Dyrektor ds. edukacji brytyjskiego National Autistic Society Jane Vaughan mówiła, że nie tyle ważne są środki finansowe, ile wola i chęć do pomocy. Zmiana postawy jest najważniejsza. Nie pieniądze, nawet nie zmiany w prawie, ale zmiana podejścia osób, które pracują z uczniami może spowodować, że dzieci z autyzmem zyskają faktyczne prawo do tego, by się uczyć - powiedziała.

O tym, jak należy pracować z klasą, w której jest uczeń z autyzmem mówiła przewodnicząca zespołu ds. partnerstwa i badań walijskiej organizacji Autism Cymru Lynn Plimley. Wskazywała, że nauczyciel uczniowi z autyzmem powinien wydawać polecenia precyzyjnie. Starać się mówić konkretnie, nie używać pojęć abstrakcyjnych. Przyglądać się szczególnym zainteresowaniom dziecka i wykorzystywać je podczas lekcji. Za dobrą metodę uznała łączenie w parę dziecka z autyzmem z dzieckiem, które rozumie daną sytuację i może pokierować uczniem z ASD. Według niej nauczyciele powinni prowadzić ustalony porządek zajęć na lekcji i stosować system nagradzania. Uczniowie z autyzmem potrzebują wsparcia, a nie ciągłego bycia z nimi. Trzeba ich obserwować, wyłapywać trudne chwile i w takich momentach wspierać - powiedziała.

Reklama

Podczas konferencji zaprezentowano również wyniki badań barier w edukacji uczniów z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Badanie zostało przeprowadzone wcześniej wśród osób, które zadeklarowały udział w spotkaniu "Autyzm z klasą". Na ankietę online odpowiedziało ponad 300 osób, głównie nauczycieli. 97 proc. z nich przyznało, że w ich otoczeniu wystąpiły problemy związane z edukacją osób z ASD. Prawie 90 proc. wskazało, że źródłem tych problemów jest kadra pedagogiczna. Do najczęściej zgłaszanych barier zaliczali brak wiedzy i umiejętności na temat metod pracy z osobami z zaburzeniami ze spektrum autyzmu oraz zakłócanie porządku lekcji przez autystycznego ucznia. 84 proc. respondentów mówiło o problemach, które uczeń z autyzmem ma w związku z rówieśnikami.

ONZ oficjalnie uznała autyzm za jeden z najpoważniejszych problemów zdrowotnych świata, obok raka, cukrzycy i AIDS. Dane amerykańskie wskazują na 1 proc. populacji osób z autyzmem. SYNAPSIS nie ma danych dotyczących liczby dzieci z autyzmem i zespołem Aspergera w polskich szkołach. Szacuje, że może to być jedno na ok. 300 dzieci. Często rodzice lepiej funkcjonujących dzieci nie zgłaszają się po diagnozę, uważając, że dziecko w szkole jakoś sobie poradzi. Niektóre mają inne rozpoznania i wówczas autyzm nie jest wpisywany do statystyk.

Dzieci, które mają niewielki stopień zaburzeń, np. o charakterze społecznym, najczęściej chodzą do klas integracyjnych i ogólnodostępnych. Do placówek specjalnych trafiają uczniowie bardziej zaburzeni. Jednak - według SYNAPSIS - powinny być one sprofilowane na ich potrzeby, bo nie powinny być nauczane tak samo jak dzieci z niepełnosprawnością intelektualną. Wiele dzieci korzysta z możliwości nauczania indywidualnego. Eksperci z SYNAPSIS podkreślają, że jest to bardzo mało godzin, a lekcji udziela jeden nauczyciel. Pogłębia to także izolację dziecka.

Fundacja SYNAPSIS od 1989 r. pomaga dzieciom i osobom dorosłym z autyzmem oraz ich rodzinom. Obejmuje specjalistyczną opieką również osoby z zespołem Aspergera i innymi zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Fundacja prowadzi ośrodek diagnozy, terapii i rehabilitacji, przedszkole terapeutyczne dla dzieci z autyzmem, przedsiębiorstwo społeczne, w którym zatrudnione są dorosłe osoby z autyzmem oraz ośrodek informacyjno-prawny.

Trwa ładowanie wpisu