Na wtorkowej konferencji prasowej prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Łodzi dr n. med. Grzegorz Mazur odczytał treść apelu, w którym napisano m.in., że utrzymanie przez NFZ kar za błędy przy wypisywaniu recept "stoi w sprzeczności z ustawą z dnia 12 maja 2011 r. o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych".

Reklama

Zdaniem autorów apelu nakładanie na lekarzy i lekarzy dentystów obowiązku zwrotu nienależnej refundacji jest wyrazem ignorowania obowiązujących przepisów prawnych i stanowi dowód lekceważenia środowiska lekarskiego.

13 stycznia Sejm uchylił w ustawie o refundacji leków ustęp, który groził karami dla lekarzy. Wkrótce potem zakończył się protest pieczątkowy. Byliśmy wtedy pełni nadziei, że problem kar dla lekarzy się kończy. Niestety, po czterech miesiącach wracamy do punktu wyjścia - powiedział Mazur.

Jego zdaniem nowy dokument przygotowany przez NFZ jest umową na wystawianie recept refundowanych zawierającą te same kary dla lekarzy, które były powodem protestu styczniowego.

Reklama

Dlatego Okręgowa Rada Lekarska w Łodzi apeluje, by lekarze i lekarze dentyści nie podpisywali aneksów do umów. Jeśli tak się stanie, to od 1 lipca 2012 r. lekarze mający z NFZ umowy wyłącznie na recepty będą mogli wypisywać tylko takie, które mają 100-procentową odpłatność.

Apel Okręgowej Rady Lekarskiej w Łodzi jest zgodny ze stanowiskiem Naczelnej Rady Lekarskiej, która kilka dni temu również wezwała do niepodpisywania przesyłanych przez NFZ nowych umów dotyczących wypisywania recept na leki refundowane. Zdaniem NRL Fundusz narzuca warunki umowy cywilnoprawnej, które są rażąco niesprawiedliwe oraz sprzeczne z prawem.

W przepisach dotyczących wzoru umowy znalazł się m.in. zapis o zwrocie przez lekarza, który podpisał umowę, kwoty nienależnej refundacji z odsetkami w przypadku wypisania recepty nieuzasadnionej udokumentowanymi względami medycznymi lub niezgodnej z uprawnieniami pacjenta.

Reklama

Zdaniem rzecznika NFZ Andrzeja Troszyńskiego lekarze są zobowiązani do wypisywania recept w oparciu o obowiązujące przepisy - rozporządzenie MZ. Nie chodzi o kary, ale o interes zdrowotny pacjenta i dbałość o finanse publiczne - wyjaśnił Troszyński.

Innego zdania są lekarze, którzy podkreślają, że ich interesuje wyłącznie zdrowie pacjentów. Chcemy leczyć, a nie pilnować budżetu NFZ - m.in. taki napis pojawił na plakatach, które będą przekazane do wszystkich placówek ochrony zdrowia na terenie woj. łódzkiego.

Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej wystąpiło do NIK i UOKiK o zbadanie działalności NFZ.