"To międzynarodowy projekt" – mówi „Gazecie Wyborczej Łódź” Anna Kowalczyk z Zakładu Medycyny Rodzinnej i Medycyny Społeczności Lokalnych UM. "Jest realizowany w Hiszpanii, Holandii, Wielkiej Brytanii. W Polsce koordynuje go nasza uczelnia".

Reklama

Czemu mają służyć badania przeprowadzone w ramach tego projektu? Przede wszystkim ustaleniu, jakimi przesłankami kieruje się lekarz wypisujący pacjentowi antybiotyk. Czy taka kuracja wydawała mu się stosowna po zbadaniu chorego? A może był pod presją pacjenta?

W efekcie finalnym projektu badacze chcą zahamować coraz bardziej powszechne zjawisko antybiotykooporności, polegające na braku reakcji pacjenta na lek.

W badaniach uczestniczy 35 placówek – m.in. z Łodzi, Zgierza i Tomaszowa. Podzielono je na cztery grupy.

W pierwszej lekarze wypisują pacjentom antybiotyk na tych samych zasadach co zawsze. W drugiej medycy kwalifikują chorych na dodatkowe badanie - test białka zapalnego (CRP). Lekarze z trzeciej grupy są po treningu komunikacji z pacjentem, co ma im pomóc asertywnie odpowiadać na żądania pacjentów domagających się antybiotyków. Natomiast w czwartej grupie lekarze są i po treningu, i mają do dyspozycji testy CRP

Reklama

Wyniki badań z całej Europy ma zebrać, a następnie przeanalizować Uniwersytet w Antwerpii.