Wiceminister Rzemek przytoczył dane pochodzące z Centrum Zarządzania Kryzysowego oraz od krajowego konsultanta do spraw toksykologii.
Jeszcze w październiku 2010 roku odnotowali oni 308 przypadków zatruć związanych z używaniem dopalaczy, podczas gdy w listopadzie było ich już tylko 28. W grudniu, kiedy to weszła w życie nowela ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii zakazująca produkcji i wprowadzania do obrotu dopalaczy, liczba skurczyła się do 27. Tymczasem w styczniu i lutym odnotowano już zaledwie dwa takie przypadki.
Ministerstwo zdrowia nie zamierza jednak odpuścić. Chce wydłużyć listę zakazanych substancji o kolejne 30 pozycji.
W ubiegłym roku na podstawie decyzji GIS wydanej 2 października sanepid w asyście policji zamknął 1378 sklepów oferujących dopalacze.
Reklama