Prof. Lidia Brydak podkreśliła, że nie do oszacowania są skutki wielonarządowych powikłań pogrypowych, które należy rozpatrywać w aspekcie zdrowotnym oraz ekonomicznym. Zwróciła ponadto uwagę, że w niektórych przypadkach choroba ta może nawet zagrażać życiu, a wtedy pojawia się także wymiar tragedii ludzkich z powodu zgonu osoby bliskiej.

Reklama

Nie ma określonych terminów co do wykonywania szczepień na grypę - mówiła. - Możemy szczepić się nawet wtedy, gdy wirus krąży, ponieważ czasem krąży on nawet do kwietnia - dodała.

Wyjaśniła, że szczyt zachorowań na grypę zwykle przypada między styczniem a marcem, więc osoby, które jeszcze nie zaszczepiły się przeciwko grypie, powinny zrobić to jak najszybciej.

Każdy jest kowalem własnego zdrowia, a szczepienie jest najtańszą i najskuteczniejszą forma profilaktyki - zaznaczyła. Według prof. Brydak większość osób choruje na własne życzenie, ponieważ nie szczepi się przeciwko grypie.

Reklama

W Polsce wyszczepialność na grypę wynosi ok. 4,5 proc., co stawia nas na jednym z ostatnich miejsc w Europie - dodała.

Podkreśliła, że obecnie, w ostatnich dniach nie można mówić o istotnym wzroście zachorowań na grypę. - Często mylimy przeziębienie z grypą - oceniła i dodała, że nawet pracownicy służby zdrowia nie zawsze trafnie stawiają diagnozę.

Prof. Brydak zwróciła uwagę, że temperatury minusowe sprzyjają konserwowaniu wirusa grypy wbrew stereotypowemu myśleniu, że mróz wybija zarazki.

Reklama

Według danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego, w drugim tygodniu grudnia odnotowano 62 tys. zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę - w porównaniu do ok. 32 tys. w analogicznym okresie ubiegłego roku. Jak powiedział rzecznik GIS Jan Bondar, znaczna część zgłoszonych przypadków to nie grypa, a zakażenia wirusami grypopochodnymi.

Lekarze zalecają, by osoby z objawami grypy pozostały w domach i nie przychodziły do pracy, gdyż może to przyczynić się do zaostrzenia przebiegu choroby. Jeśli u domowników wystąpią objawy grypopodobne, należy skontaktować się z lekarzem rodzinnym.

GIS przypomina, że w czasie nasilenia zachorować na grypę należy często myć ręce mydłem pod bieżącą wodą, unikać pocałunków, podawania dłoni, a także regularnie zmieniać bieliznę, wietrzyć mieszkania oraz przebywać na świeżym powietrzu. Konieczne jest również systematyczne wietrzenie pościeli. Kichać i kasłać należy w jednorazowe chusteczki. Ważne jest też unikanie dotykania błon śluzowych ust, oczu i nosa, zachowanie odległości (1-2 metry) od innych osób podczas kichania i kasłania, a po kasłaniu lub kichaniu - mycie rąk.

Grypa to ostra choroba zakaźna wywołana przez różne szczepy wirusa grypy. Przenoszenie zarazka odbywa się drogą kropelkową, w czasie kaszlu, kichania, rozmowy itp. Objawia się przede wszystkim katarem, zapaleniem gardła, bólami głowy i mięśni oraz wysoką gorączką.

Choroba może prowadzić do poważnych powikłań, a nawet zagrażać życiu, zwłaszcza w przypadku osób z grup ryzyka. Zalicza się do nich osoby starsze, po 65. roku życia, przewlekle chorych, np. z chorobami układu oddechowego, krążenia czy cukrzycą, osoby po przeszczepach, zakażone wirusem HIV oraz dzieci poniżej drugiego roku życia i kobiety w ciąży.