- Wszystko zależy zawsze od oczodołu, każdy przypadek jest indywidualny. Nauka tego zawodu zajmuje 6-7 lat. Trzeba dużo trenować, żeby wyczucie szkła weszło w krew - powiedział w poniedziałek PAP ceniony niemiecki okularysta, tworzący również protezy dla polskich pacjentów Thorsten Meyer.

Reklama

Tworzenie szklanej protezy przypomina produkcję bombek lub innych wyrobów ze szkła w hucie, wymaga jednak nieporównanie większej wiedzy i umiejętności. - Największa trudność polega na samej pracy ze szkłem, to musi być wykonane w jednym ciągu. Nie można zrobić przerwy, żeby coś sprawdzić, skontrolować swoją pracę. W pierwszych latach trzeba co chwilę zaczynać od nowa. Teraz prawie zawsze mi się udaje zrobić protezę od razu - dodał Meyer.

W poniedziałek Thorsten Meyer wykonał w Ośrodku Mikrochirurgii Oka Optomed w Katowicach już drugą, kolejną protezę tego samego oka dla 2-letniej Natalki. - Jestem zachwycona. Pierwsza protezka była idealna, nawet kolor udało się dobrać idealnie - piękny błękit. Mała zaakceptowała i super się z tym czuła. Jeżeli chodzi o noszenie, nie ma żadnego dyskomfortu. Wyciąganie i czyszczenie na początku było problemem, ale już się przyzwyczaiła - powiedziała PAP mama dziewczynki, pani Iza.

Proteza oka chroni oczodół i uniemożliwia jego kurczenie się. W przypadku dzieci protezy są konieczne i muszą być wymieniane, żeby kształt i struktury oczodołowe rozwijały się prawidłowo. W niektórych przypadkach brak protezy może powodować zarastanie powiek, podwijanie się rzęs do środka, zapadanie powiek w głąb oczodołu. W celu dopasowania protezy oka nie jest konieczne usunięcie gałki ocznej. W takim przypadku wykonuje się tzw. epiprotezę - protezę w kształcie łuski.

Reklama

Protezy oka wykonuje się ze szkła i akrylu. Te pierwsze mogą się stłuc przy nieuważnym obchodzeniu, ale w przeciwieństwie do protez z plastiku nie wchodzą w reakcję alergiczną z organizmem. Powierzchnia protezy szklanej jest hydrofilna - przyciąga cząsteczki wody. Kiedy kropla łez spadnie na protezę szklaną, nawilża ją. Akryl ma inną powierzchnię i pacjenci muszą używać dodatkowych środków nawilżających.

To, czy proteza będzie się ruszać - co wpływa na bardziej naturalny efekt estetyczny - zależy od tego, czy pacjent ma swoją gałkę oczną lub implant w mięśniach gałki ocznej.

- Przed wykonaniem protezy pacjenci bardzo często źle się czują, nie akceptują siebie. Posiadanie protezy daje im możliwość normalnego funkcjonowania. Efekt w stu procentach naturalnego wyglądu jest niemożliwy do osiągnięcia, ale rezultaty są naprawdę dobre, pacjenci są w zdecydowanej większości zadowoleni - powiedział Paweł Skrzypczak z Pracowni Protez Oka Optomed.

Trwa ładowanie wpisu