Rak jelita grubego jest drugim najczęściej występującym nowotworem złośliwym w naszym kraju. Wyprzedza go jedynie rak płuca, co roku wykrywany u ponad 23 tys. Polaków.

Według organizacji EuropaColon, która działa w Europie od 2004 r., a w Polsce od 2007 r., zachorowalność na raka jelita grubego w naszym kraju wciąż rośnie. Z najnowszych danych wynika, że w 2017 r. nowotwór ten wykryto u 19 tys. chorych. Jeszcze w 2015 r. było u nas 18,5 tys. nowych przypadków tej choroby.

Reklama

W ocenie ekspertów Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego w Warszawie, jeśli nic się nie zmieni, w 2030 r. liczba zachorowań z powodu raka jelita grubego może się w Polsce zwiększyć do 27 tys.

EuropaColon podkreśla, że w Polsce poprawia się skuteczność leczenia tej choroby. W latach 90. XX w. pięcioletnie przeżycia uzyskiwano jedynie u 25 proc. pacjentów z tym nowotworem, a w latach 2010-2014 ich liczba zwiększyła się do około 50 proc.

Reklama

Nadal jednak odbiegamy pod tym względem od wielu innych krajów Unii Europejskiej. Przykładowo, w Norwegii pięcioletnie przeżycia w raku okrężnicy uzyskuje się u około 67 proc. chorych, a w Holandii u 63 proc.

W Polsce na raka jelita grubego codziennie umierają 33 osoby.

Według EuropaColon, skuteczność leczenia może poprawić w Polsce zwiększenie wczesnego wykrywania i zapobiegania tym nowotworom. Takie są też zamierzenia polskiego Ministerstwa Zdrowia, które chce zwiększyć liczbę przesiewowych badań kolonoskopowych. W 2017 r. przeznaczono na nie 41 mln zł, a w 2018 r. wydatki te wzrosną prawie dwukrotnie – do 81 mln zł.

- Musimy przekonać Polaków, że kolonoskopia może uratować życie dzięki wykryciu i usunięciu polipów (stanów przedrakowych – PAP) lub wczesnemu zdiagnozowaniu raka okrężnicy – podkreśla prezes Fundacji EuropaColon Polska Błażej Rawicki.

W Polsce zbyt mała jest wciąż zgłaszalność na badania kolonoskopowe. Kierownik Zakładu Profilaktyki Nowotworów Centrum Onkologii w Warszawie prof. Michał Kamiński twierdzi, że na imienne zaproszenia na to bezpłatne badanie zgłasza się jedynie 18 proc. osób.

Reklama

- To zdecydowanie mniej niż w innych krajach, np. w Belgii lub Szwecji, gdzie zgłasza się aż 60 proc. zapraszanych osób - powiedział dr n. med. Wojciech Rogowski z Poradni Specjalistycznej Magodent w Warszawie.

Błażej Rawicki twierdzi, że trzeba zwiększyć wykonywanie kolonoskopii w znieczuleniu ogólnym, bo wielu chorych obawia się bólu podczas tego badania. W ramach Narodowego Funduszu Zdrowia z tej możliwości może skorzystać 20 proc. osób poddających się kolonoskopii w ramach bezpłatnych badań przesiewowych.

- Powinniśmy umożliwić pacjentom opłacenie znieczulenia ogólnego podczas kolonoskopii również z własnej kieszeni – podkreśla Rawicki.

EuropaColon zwraca uwagę, że w Polsce należy zwiększyć dostęp do leczenia zaawansowanego raka jelita grubego. Chodzi o kolejne linie terapii, bo dostęp do trzeciej linii leczenia jest mocno ograniczony, a IV linia na razie w ogólnie nie jest możliwa z braku refundacji stosowanych w jej ramach leków.

Organizacja przekonuje również do upowszechnienia profilaktyki pierwotnej, zmniejszającej ryzyko zachorowania na raka jelita grubego. - Bez zmiany codziennego stylu życia nie można liczyć na to, że zmniejszy się zachorowalność na ten nowotwór – podkreśla Błażej Rawicki.

Chodzi głównie o zwiększenie spożycia warzyw i owoców oraz aktywności fizycznej, a także o uniknięcie otyłości, która zwiększa ryzyko zachorowania na różnego typu nowotwory, w tym również raka jelita grubego. - Planujemy liczne kampanie edukacyjne, które mają przekonać Polaków do bardziej prozdrowotnego stylu życia – zapowiada prezes EuropaColon Polska Błażej Rawicki.

Trwa ładowanie wpisu