Już w 2007 roku Światowa Organizacja Zdrowia zaklasyfikowała pracę na nocne zmiany jako czynnik ryzyka rozwoju raka, bo zakłóca ona naturalny zegar biologiczny człowieka. Według najnowszych ustaleń tego typu praca zwiększa zagrożenie nowotworem płuc i przedwczesną śmiercią.

Reklama

W najnowszym badaniu amerykańskich naukowców (Nurses’ Health Study; opublikowane na łamach "American Journal of Preventive Medicine") wzięło udział 121 700 kobiet w wieku 30-55. Wolontariuszki miały pracę zmianową, tzn. pracowały w dzień i wieczorami oraz miały przynajmniej trzy pracujące noce. Wszystkie były poddawane badaniom co dwa lata. Okazało się,że już po pięciu latach takiej pracy ryzyko przedwczesnej śmierci wzrosło u nic o 11 proc., w tym z powodu chorób układu krążenia - o 19 proc. Po 15 latach pracy na zmiany zagrożenie rakiem płuc rosło o 25 proc.

Wcześniejsze badanie Health Survey, przeprowadzone w Anglii, wykazało, że aż 30 proc. pracowników zatrudnionych w systemie zmianowym jest otyłych, w porównaniu z 24 proc. mężczyzn i 23 proc. kobiet, które pracowały w normalnych godzinach. Dodatkowo 40 proc. mężczyzn i 45 proc. kobiet pracujących na zmiany cierpiało na ból pleców.