Profesor Antczak poinformował dziennikarzy, że w niektórych aptekach i przychodniach są już dostępne szczepionki przeciwko grypie sezonowej 2018/2019.

Po raz pierwszy oferowane będą wyłącznie szczepionki czterowalentne (czteroskładnikowe), lepiej chroniące przed występującymi w danym sezonie szczepami wirusów grypy – podkreślił specjalista.

Reklama

Preparaty te pojawiły się po raz pierwszy w poprzednim sezonie grypowym 2017/2018 i okazały się bardziej skuteczne z powodu szerszego spektrum działania. Oprócz nich, tak jak w poprzednich latach, oferowane były szczepionki trójskładnikowe, które w tym sezonie nie będą już dostępne. – W minionym sezonie grypowym dominowały szczepy wirusa grypy z grupy B, stanowiły one ponad 70 proc. wszystkich zakażeń w naszym kraju – wyjaśniał profesor Antczak. – Nie mamy pewności jak będzie w tym sezonie. W latach 2016/2017 wirusy grypy z grupy B stanowiły zaledwie 1 proc. wszystkich zakażeń grypowych. Pozostałe infekcje wywoływały w tym okresie wirusy z grupy A – mówił.

Profesor Antczak przyznał, że nie ma pewności, jakie szczepy wirusów grypy będą dominować w kolejnym sezonie, jednak zastosowanie szczepionki czteroskładnikowej daje większą szansę na to, że będzie ona skuteczna. Podkreślił, że w naszym kraju dostępne będą dwa rodzaje czteroskładnikowych szczepionek przeciwko grypie. Jedna z nich została zarejestrowana dla osób od 6. miesiąca życia, a druga wyłącznie dla ludzi w wieku co najmniej 18 lat.

Reklama

W kolejnym sezonie grypowym szczepionki przeciwko grypie po raz pierwszy będą dostępne z 50-procentową odpłatnością dla osób po 65. roku życia. – Cieszymy, że ministerstwo zdrowia zdecydowało się na tę częściową refundację, ponieważ seniorzy są najbardziej narażeni na zakażenie grypą i związane z nią powikłania – podkreślił profesor Antczak.

Ogólnopolski Programu Zwalczania Grypy postuluje, żeby szczepienia przeciwko grypie były bezpłatne dla seniorów po 75. roku życia. – Nie wiemy jednak czy będzie to możliwe jeszcze w tym roku – dodał specjalista.

Reklama

Z danych przedstawionych podczas briefingu prasowego przez dr Barbarę Joannę Bałan z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wynika, że w niektórych sezonach grypowych aż 80 procent zgonów zdarza się u osób po 60. roku życia. – Aż 202 razy większe jest ryzyko powikłań i zgonu u osób narażonych na przynajmniej dwa czynniki ryzyka, takie jak wiek czy jedna choroba przewlekła – zwróciła uwagę specjalistka. Wielu seniorów cierpi na co najmniej jedno schorzenie, najczęściej na chorobę sercowo-naczyniową.

Zdaniem doktor Bałan szczepienia przeciwko grypie u osób po 65. roku życia o 67 procent zmniejszają ryzyko hospitalizacji i o 91 procent zgonu wynikającego z powikłań grypy i zapalenia płuc. – U osób z chorobą wieńcową szczepienia przeciwko grypie lepiej nawet zapobiegają zdarzeniom sercowym, takim jak zawały serca, aniżeli niektóre leki kardiologiczne czy zaprzestanie palenia tytoniu – przekonywała doktor Bałan.

Z przedstawionych przez specjalistkę danych wynika, że pozbycie się nałogu palenia tytoniu przez tych pacjentów o 32 procent zmniejsza ryzyko tych zdarzeń, redukujące poziom cholesterolu statyny obniżają je o 26 procent, a leki na nadciśnienie tętnicze krwi – o 17 procent. Tymczasem szczepienia przeciwko grypie obniżają ryzyko zdarzeń sercowych o 49 procent.

Od kilku lat systematycznie zwiększa się w Polsce liczba zakażeń spowodowana grypą sezonową. O ile w sezonie 2013/2014 zarejestrowano ponad 2,7 miliona tych infekcji, to w sezonie 2017/2018 było ich prawie 5,4 miliona. – Z powodu grypy chorują i umierają nie tylko seniorzy, ale również osoby w średnim wieku i dzieci, dlatego wszyscy powinni się szczepić, bez względu na wiek – przekonywał prof. Antczak.

Wciąż szczepi się jednak niewielki odsetek Polaków. Z danych przedstawionych na spotkaniu wynika, że sezonie 2017/2018 zaszczepiło się w naszym kraju zaledwie 3,7 procent rodaków. Pod tym względem jesteśmy na jednym z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej.