Obserwacja cyklu miesiączkowego

Metoda wyliczania dni płodnych jest dosyć prosta i jasna. Wystarczy określić długość swojego cyklu miesiączkowego (jest to odstęp czasowy pomiędzy pierwszym dniem okresu a ostatnim dniem przed kolejną miesiączką). Kiedy będziemy znać datę rozpoczęcia kolejnej miesiączki, należy odjąć od niej 12 dni i potem znów 4 doby. W przeciągu tych ostatnich pięciu dni może wystąpić jajeczkowanie (więcej o owulacji przeczytasz na stronie: http://portal.abczdrowie.pl/co-to-jest-owulacja). Nie jest to jednak „żelazny” termin. Samo obliczenie dni płodnych może wobec tego nie być wiarygodne. Weźmy przy tym pod uwagę to, że okres może się przesunąć, może również pojawić się choroba... to wszystko ma wpływ na zmiany w długości cyklu.

Reklama

Na stronach internetowych nie brakuje kalkulatorów dni płodnych, do których wystarczy wpisać długość cyklu i dzień, w którym rozpoczęła się ostatnia miesiączka i... już! Otrzymujemy w przybliżeniu daty dni płodnych. No właśnie... w przybliżeniu. O ile taki kalkulator to dobry pomysł dla pań, które nie mają pojęcia, jak wyliczyć dni płodne, o tyle jest on nieprecyzyjny. Czasem może być to pomyłka rzędu jednego dnia, ale jeśli nie planujemy w najbliższym czasie potomstwa, to małe przesunięcie może mieć fundamentalne znaczenie.

Temperatura ciała

Oprócz obserwacji cyklu miesiączkowego, dni płodne można określić dzięki systematycznemu mierzeniu temperatury ciała. Jest to bardzo prosty sposób, jednak wymaga samodyscypliny. Temperaturę ciała mierzymy w pochwie lub jamie ustnej. Czynność tę należy wykonywać zawsze o tej samej porze – tuż po przebudzeniu. Nie można przed tym podejmować żadnej innej aktywności. Jeśli pomiary wskażą nam wyższą temperaturę, oznacza to, że rozpoczęło się jajeczkowanie i jesteśmy w trakcie dni płodnych.

Reklama

Obserwacja śluzu i inne metody

Kolejnym sposobem na określenie dni płodnych jest obserwowanie śluzu. Kiedy zauważymy, że śluz jest przeźroczysty, „ciągliwy”, odczuwamy wówczas wilgotność okolic intymnych, oznacza to, że jesteśmy coraz bliżej jajeczkowania. W okresie pozaowulacyjnym ma on kolor białawy i jest go niewiele. Podobnie jak w przypadku cyklu miesiączkowego, tak samo przy wydzielaniu śluzu mogą pojawić się zaburzenia, np. w wyniku przyjmowania leków. Warto więc połączyć tę metodę z jakimś innym sposobem obliczania dni płodnych.

Oprócz obserwacji cyklu, temperatury i śluzu istnieją również inne metody określania dni płodnych. Można je wyliczyć z pomocą ginekologa. Jest to najskuteczniejszy sposób, jednak wymaga dosyć sporych nakładów pieniężnych, ponieważ konieczne jest przynajmniej kilka wizyt w gabinecie lekarskim. Ponadto dostępne są testy owulacyjne, które wykonuje się, aby sprawdzić, czy zbliża się jajeczkowanie. Ten sposób niestety nie jest tak wiarygodny, jak wspomniana konsultacja z lekarzem.

Reklama

Czy warto wyliczać dni płodne?

Z powyższych przykładów wynika, że wyliczenie dni płodnych jest dosyć proste, ale może nie być wiarygodne. Czy wobec tego warto się starać? Jeśli zależy nam na naturalnym planowaniu rodziny, to na pewno tak (więcej o naturalnym planowaniu rodziny przeczytasz na stronie: http://portal.abczdrowie.pl/naturalne-metody-antykoncepcji). Co prawda stosowanie jednej metody może być rzeczywiście zawodne, ale jeśli je połączymy (wbrew pozorom nie powinno to być męczące czy uciążliwe), to pozytywny efekt może nas zaskoczyć.