Nasz kraj jest jedynym państwem w Unii Europejskiej, które nie refunduje tych preparatów - zwraca uwagę diabetolog profesor Grzegorz Dzida. Nawet kraje pogrążone w kryzysie, takie jak Grecja, dopłacają do tych leków, bo są one skuteczne, sprawdzone i bezpieczne.

Reklama

Prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego profesor Maciej Małecki wyjaśnia, że leki inkretynowe obniżają poziom glukozy we krwi, nie grożą niedocukrzeniami oraz nie powodują uciążliwych skutków ubocznych, jak wzrost masy ciała. A co najważniejsze pozwalają na odsunięcie w czasie insulinoterapii.

Prezes Federacji Pacjentów Polskich Stanisław Maćkowiak podkreśla, że koszt leków inkretynowych to kilkaset złotych miesięcznie i chorych nie stać na to, żeby płacić za taką terapię z własnej kieszeni.

Według szacunków ekspertów kilkadziesiąt tysięcy diabetyków wymaga leczenia preparatami inkretynowymi. W Polsce na cukrzycę cierpi prawie 2,5 - 3 miliony osób, z tego jedna trzecia nie zdaje sobie sprawy, że jest chora.

Reklama